MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łysica Bodzentyn - Orlicz Suchedniów 2:0. Pierwsza połowa rozstrzygnęła mecz (zdjęcia)

Kamil MARKIEWICZ [email protected]
Dariusz Kozubek (pierwszy z prawej) otworzył wynik spotkania derbowego pomiędzy Łysicą Akamit Bodzentyn, a Orliczem Suchedniów, strzelając gola dla Łysicy.
Dariusz Kozubek (pierwszy z prawej) otworzył wynik spotkania derbowego pomiędzy Łysicą Akamit Bodzentyn, a Orliczem Suchedniów, strzelając gola dla Łysicy. Fot. Kamil Makiewicz
W sobotnich derbach naszego województwa Łysica Akamit Bodzentyn pokonała Orlicza Suchedniów 2:0. Oba gole gospodarze zdobyli w pierwszej połowie.

[galeria_glowna]

Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy Akamit Bodzentyn:

Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy Akamit Bodzentyn:

- Zawodnicy zrobili sobie znakomity prezent na święta wygrywając ten mecz. Zagraliśmy bardzo dobrze pierwsze dwadzieścia minut meczu, gdzie stworzyliśmy sobie kilka bardzo dobrych sytuacji, z których wykorzystaliśmy dwie. To ustawiło wynik spotkania. Warunki go gry były ciężkie, więc trudno było wymagać jakiejś finezyjnej gry. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Orlicz będzie się też starał zdobyć punkty. Było to typowe spotkanie derbowe, w którym nie brakowało walki.

Łysica Akamit Bodzentyn - Orlicz Suchedniów 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Dariusz Kozubek 8 min., 2:0 Szymon Michta 24.

Łysica: Dymanowski 6 - Szymoniak 6, Łapot 6, Kardas 6, Ubożak 6 - Czarnecki 6 Ż, Trela 7, Barucha 6, Kozubek 7 - S. Michta 7, Gołąbek 7.

Orlicz: Bilski 5 - Targowski 5, Kubiec 5, Łozniak 5, Marek Banaczkowski 3 Ż - Zegadło 6, Rogala 5, Sobczyk 5, Zacharski 3 - Mojecki 5, Rabenda 4.

Zmiany: Łysica: 77' Grzegorski 1 za Czarneckiego, 83' Wojtal za S. Michtę, 85' Sadłowski nie klas. za Ubożaka. Orlicz: 46' Skarbek 3 za Zacharskiego, 46' Krogulec 3 za Marka Banaczkowskiego, 60' Armata 2 za Rabendę, 72' P. Michta 1 za Rogalę. Sędziował: Maciej Mądzik z Kielc. Widzów: 180.

Pierwszą dogodną sytuację na zdobycie bramki miał Orlicz. W 4 minucie w sytuacji sam na sam z Tomaszem Dymanowskim znalazł się Mateusz Zacharski, ale jego strzał zdołał obronić golkiper gospodarzy. - Nie udało mi się zdobyć bramki. Nie potrzebnie strzelałem, mogłem podnieść piłkę w próbować lobować bramkarza. Gdybym strzelił tego gola, to wynik mógłby być inny. Prowadzilibyśmy, więc na pewno grałoby nam się dużo łatwiej - mówi Zacharski, pomocnik Orlicza.

SZYBKA BRAMKA KOZUBKA

Gospodarze szybko odpowiedzieli na ten atak. W 8 minucie błąd w defensywie Marka Banaczkowskiego wykorzystał Dariusz Kozubek wyprowadzając swój zespól na prowadzenie. - Chcieliśmy ten mecz wygrać, ponieważ był on bardzo ważny dla układu tabeli. Dodatkowo to regionalne derby - mówi Kozubek, pomocnik Łysicy.

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

- Chyba nam się trochę święta pomyliły, bo nie jest to gwiazdka, aby mikołajki, a my na początku sprezentowaliśmy dwie bramki przeciwnikowi, co ustawiło mecz. W pierwszej połowie więcej mieliśmy z gry, ale utrata dwóch bramek ewidentnie podcięła skrzydła zespołowi, który nie zdoła się podnieść. Łysica wygrywając zagrała bardzo spokojnie, nie pozwalając nam na za dużo.

Po objęciu prowadzenia, Łysica nie zwolniła tempa. To przyniosło drugą bramkę. W 24 minucie Łukasz Ubożak przejął piłkę w środku boiska, dośrodkował ją w pole karne, tam przejął ją Szymon Michta, który strzałem z dziesięciu metrów trafił do siatki gości. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

ODROBIĆ NIE ZDOŁALI

Po przerwie goście próbowali odrobić straty. W 49 minucie w dogodnej sytuacji zalał się Karol Mojecki, ale zanim zdołał oddać strzał, piłkę poza boisko wybił Radosław Kardas. W 66 minucie po dośrodkowaniu Kozubka z rzutu rożnego, bliski podwyższenia wyniku był Kardas, ale piłkę przeleciała nad poprzeczką. W 77 minucie Adrian Sobczyński z rzutu wolnego dośrodkowywał piłkę w pole karne, tam przejął ją Michał Zegadło, którego strzał z pięciu metrów obronił Dymanowski. W 83 minucie Mojecki przejął piłkę w środku boiska, zagrał ją do Zegadły, którego strzał z szesnastu metrów zablokowali obrońcy Łysicy. W 85 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Ubożak, ale po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką. Orlicz do końca dążył, aby zdobyć, choć honorową bramkę. W 87 minucie okazję na to miał Mojecki, ale jego uderzenie z jedenastu metrów obronił Dymanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie