Tadeusz Krawiec, trener Wisły:
Tadeusz Krawiec, trener Wisły:
- Ten wynik jest naszą totalną porażką. Nie spodziewałem się, że moja drużyna straci u siebie aż cztery bramki. W pierwszej połowie wygrywając 1:0, mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, przy których zabrakło zimnej krwi, aby je wykorzystać. Jeśliby to się udało, to mecz mógłby inaczej się potoczyć.
Początek spotkania ułożył się idealnie dla podopiecznych trenera Tadeusza Krawca. Już w 1 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Bramkę bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego, z 30 metrów zdobył Damian Nogaj.
W pierwszej połowie Wisła miała jeszcze dwie dogodne sytuacje na podwyższenie wyniku. W 20 minucie Jarosław Pacholarz znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości Sebastianem Kusakiem. Bramkarz odbił piłkę przed siebie, zdołał przejąć ją Maciej Ziółek, ale i jego strzał obronić zawodnik Hutnika. W 30 minucie po zagraniu Nogaja, uderzał Tomasz Ryczek, ale Kusak udanie interweniował.
W drugiej połowie to goście zaczęli dominować na boisku, co potwierdzili w 69 minucie zdobywając wyrównującą bramkę. Jej autorem był Łukasz Cichy. Hutnik nie zwalniał tempa, a "Wiślacy" byli zmuszeni cofnąć się do obrony, aby odpierać ataki drużyny z Nowej Huty.
W 73 minucie Krzysztof Świątek minął dwóch obrońców Wisły i strzałem z bliskiej odległości pokonał Daniela Furtaka. Goście próbowali iść za ciosem, przeprowadzając coraz to groźniejsze akcje. W 79 minucie Hutnik wyszedł z kontrą, którą zakończył strzelec pierwszego gola Cichy, podwyższając wynik spotkania na 3:1. Kropkę nad "i" postawił w doliczonym czasie gry Michał Guja, który po kontrataku ustanowił wynik na 4:1 dla Hutnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?