MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piorunująca końcówka gości. Korona - Granat 2:3 (WIDEO, zdjęcia)

Sławomir Stachura
Bartosz Malinowski z Granatu (w środku) w walce o piłkę z Michałem Wrześniewskim  (z lewej) i Arturem Lenartowskim.
Bartosz Malinowski z Granatu (w środku) w walce o piłkę z Michałem Wrześniewskim (z lewej) i Arturem Lenartowskim. Sławomir Stachura
W najciekawszym meczu tej kolejki trzeciej ligi piłkarskiej świętokrzysko małopolskiej, Granat Skarżysko-Kamienna wygrał w Kielcach z rezerwami Korony 3:2. O wszystkim zadecydowała doskonała końcówka gości, którzy w ciągu dwóch minut zdobyli dwie bramki.
Korona Kielce - Granat Skarżysko 2:3

Korona Kielce - Granat Skarżysko 2:3

Korona II Kielce - Granat Skarżysko-Kamienna 2:3 (1:1)

Bramki: 1:0 Mateusz Janiec 29 min. 1:1 Bartosz Malinowski 45+3 , 2:1 Albert Dziubek 83, 2:2 Bartosz Styczyński 89, 2:3 Marcin Kołodziejczyk 90.

Korona: Kosiorowski 6 - Kuzera 6, Wrześniewski 6, Zawadzki 5, Ałdaś 5 - Kotarzewski 4 (27. Piwowar 5), Lenartowski 5, Marković 5, Janiec 6, Stachura 5 (71. A. Dziubek 4) - Laskowski 4 (63. Jaśkiewicz 3)

Granat: Majcherczyk 5 - Chrzanowski 5, Styczyński 6, Gębura 6, Łatkowski 5 - Michalski 5 (85. Ryński nie klas.), Mianowany 5, Kołodziejczyk 6, Markowicz 5 (75. Smolarczyk nie klas.) - Malinowski 6 (71. Gajos nie klas), Fryc 5 (82. M. Dziubek nie klas.)

Kartki: żółte: Kuzera (Korona), Mianowany (Granat). Sędziował: Kamil Adamski z Ostrowca Świętokrzyskiego. Widzów: 400.

Gdy w 83 minucie Albert Dziubek wyprowadził Koronę na prowadzenie 2:1, wydawało się, że lider ze Skarżyska-Kamiennej polegnie w Kielcach. Ale kielczanie chyba zbyt szybko uwierzyli w sukces, gdyż oddali rywalowi pole. A ten skorzystał z okazji, stworzył kilka sytuacji i w ciągu dwóch minut strzelił dwa gole. Ten decydujący, w wykonaniu Marcina Kołodziejczyka, to jak mówią kibice i piłkarze - stadiony świata. I ten piękny gol zadecydował, że Granat wyjeżdżał z Kielc z trzema punktami.

Mecz wzbudził spore zainteresowanie i na stadionie była też spora grupa kibciów ze Skarżyska, którzy nie przebierali w epitetach w stosunku do Korony. Obydwa zespoły grały z dużym respektem do siebie, toteż żadna nie chciała zbytnio się otworzyć. W Granacie gra wielu wychowanków kieleckiego klubu, bądź byłych zawodników kieleckiej drużyny, którzy chcieli przypomnieć się kieleckim kibicom i klubowym działaczom. I już przed przerwą udało się to wychowankowi żółto-czerwonych Bartoszowi Malinowskiemu, który w trzeciej minucie doliczonego czasu gry po sporym zamieszaniu dał wyrównująca bramkę Granatowi. Korona była w tym momencie niepocieszona, gdyż w 29 minujcie, po szybkiej akcji prowadzenie zdobył ładnym strzałem przy słupku Mateusz Janiec. Gdy Korona zdobywała bramkę wielki niedosyt mogli z kolei czuć goście, gdyż zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej tylko dzięki dobrej interwencji Sebastiana Kosiorowskiego bramki nie zdobył Mateusz Fryc, a zmierzającą do siatki piłkę po dobitce, wybijał z bramki Michał Wrześniewski.

Po zmianie stron tempo akcji trochę siadło, trenerzy zaczęli ratować się zmianami i w 83 minucie właśnie jeden ze zmienników - Albert Dziubek po dobrym dograniu Damiana Ałdasia, dał prowadzenie Koronie. Ale po zdobyciu drugiej bramki Korona trochę cofnęła się, a Granat groźnie atakował. Kielczanom w kilku sytuacjach dopisało szczęście, ale już w 89 minucie Kosiorowski nie miał nic do powiedzenia, gdy po krótko rozegranym rzucie rożnym Bartosz Styczyński otrzymał dobre dośrodkowanie i głową wyrównał. Gol Marcina Kołodziejczyka minutę później to już majstersztyk. Pomocnik Granatu idealnie przymierzył z ponad 20 metrów i piłka trafiła w samo okienko. Wyczyn swojego piłkarza dobitnie określił trener Ireneusz Pietrzykowski.

- Marcin grał dziś 90 minut piachu, ale bramka fantastyczna. Wręcz genialna - mówił zadowolony Pietrzykowski.

PO MECZU POWIEDZIELI

Sławomir Grzesik, trener Korony II: - Graliśmy dziś z liderem, ale nie zasłużyliśmy na porażkę. Niestety, w końcówce daliśmy się dwukrotnie zaskoczyć i to Granat ma trzy punkty. Ale to jest właśnie piękno futbolu.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu:- Remis być może byłby sprawiedliwszym wynikiem, ale na tym polega wielkość drużyny. Strzeliliśmy bramkę więcej, więc to my byliśmy lepsi. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym terenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie