Dziedziniec Zamkowego Wzgórza zapełnił się ludźmi na długo przed rozpoczęciem spektaklu. Tegoroczna rekonstrukcja była najbardziej rozbudowana ze wszystkich organizowanych do tej pory przez Dionizego Krawczyńskiego ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych Jodła.
Widzowie zostali zaproszeni do pociągu, którego pasażerowie rozmawiają o okupacyjnej rzeczywistości i okrucieństwach spotykających Polaków po wyzwoleniu. Zza kadru padały daty zainstalowania się w Kielcach Smierszy, powstania Urzędu Bezpieczeństwa. O tym co działo się za więziennymi murami. tym, co działo się za więziennymi murami cytując więźniów opowiadali Magdalena Jarek odgrywająca żonę jednego z aresztowanych i Marek Tercz.
Przypomniano nazwiska i twarze żołnierzy Armii Krajowej, którzy zostali aresztowani przez Urząd Bezpieczeństwa i katowani właśnie tutaj. Chcąc ratować swoich żołnierzy i dowódców Antoni Heda "Szary" postanowił odbić więzienie. Starannie zaplanował akcję. By przybliżyć te wydarzenia wyświetlono filmy pokazujące to, co działo się w Kielcach i przed więzienną bramą. Kulminacyjnym punktem było uderzenie na więzienie, pełen wybuchów i strzelaniny.
W wyniku tej akcji udało się uwolnić 345 więźniów. Wśród nich był pułkownik Antoni Żółkiewski "Lin" - dowódca 2 Dywizji Armii Krajowej. Niestety, zmarł on kilkaset metrów dalej, na wysokości seminarium.
- Ale umierał wolny - podkreślał komentujący akcję Dionizy Krawczyński. Przypomniał też los Konrada Suwalskiego, pseudonim "Mruk", "Cichy", który siedział w jednej z trzech cel, których nie udało się otworzyć, bo zabrakło ładunków wybuchowych. Suwalski miał już wtedy wyrok śmierci, wykonano go gdzieś na Pakoszu 8 sierpnia, kilka dni po rozbiciu więzienia. Gdyby nie akcja "Szarego" najprawdopodobniej podobny los spotkałby innych.
Na koniec minutą ciszy uczczono pamięć tych, których więziono przy ulicy Zamkowej, tych, których tu zamordowano, oddano także hołd partyzantom, którzy więzienie zaatakowali. Brawami dziękowano rekonstruktorom, którzy to widowisko stworzyli.
Można się cieszyć, że tak wiele osób przyszło na to wydarzenie, dziwi jednak, że wśród widzów byli rodzice z małymi dziećmi. Organizatorzy uprzedzali, że tematyka spektaklu jest przeznaczona dla starszych osób, a opisy brutalne, rodzice zdecydowali jednak, że dzieci mogą zostać i słuchać o najgorszych sposobach tortur, oglądać sceny bicia i rozstrzeliwania.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?