Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Erwin Nowik: - Z Hutnikiem chcemy wygrać i… nie stracić bramki

Dorota KUŁAGA [email protected]
Erwin Nowik wraca po pauzie spowodowanej żółtymi kartkami i wszystko wskazuje na to, że zagra w sobotnim meczu z Hutnikiem Nowa Huta.
Erwin Nowik wraca po pauzie spowodowanej żółtymi kartkami i wszystko wskazuje na to, że zagra w sobotnim meczu z Hutnikiem Nowa Huta. Grzegorz Lipiec
Trzecioligowi piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec trzeci mecz z rzędu rozegrają na własnym boisku. W sobotę zmierzą się z Hutnikiem Nowa Huta, spotkanie rozpocznie się o godzinie 15. Do kadry wraca Erwin Nowik, który ostatnio pauzował z powodu żółtych kartek.

Erwin Nowik

Erwin Nowik

Urodził się 19 stycznia 1989 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zwykle gra na środku obrony. Jest wychowankiem MKS KSZO Junior Ostrowiec, później grał w KSZO II, Orlętach Radzyń Podlaski, Wiśle Sandomierz, od tego sezonu jest zawodnikiem KSZO 1929.

Dorota Kułaga: * Wracasz po pauzie za kartki. Jakie są nastroje w zespole przed meczem z Hutnikiem?
Erwin Nowik:
- Bojowe. Chcemy podtrzymać dobrą passę, wygrać, najlepiej bez straty bramki. Ważne jest to, że wszyscy są już gotowi do gry w tym spotkaniu. Michał Stachurski też wrócił po kontuzji. Wydaje mi się, że w sobotnim spotkaniu skład będzie optymalny.

* Ostatnio dobrze wam idzie. Dwa mecze u siebie wygraliście - z Popradem Muszyna 3:0 i Czarnymi Połaniec 1:0.

- Fajnie to wygląda. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach też będziemy punktować i umocnimy swoją pozycję w czołówce tabeli. Na razie jesteśmy na piątym miejscu w tabeli, ale wydaje mi się, że ta pozycja mogłaby być jeszcze wyższa. Niestety, zgubiliśmy kilka punktów.

* Jesteś zadowolony, że wróciłeś do KSZO?

- Jak najbardziej. Jest miła atmosfera, wróciłem do rodzinnego miasta. Tu cały czas mieszkam ze swoją dziewczyną. Cały czas jestem na miejscu, a trochę męczyły mnie już dojazdy do Sandomierza. Mam nadzieję, że będziemy walczyć o wyższe cele niż tylko utrzymanie w trzeciej lidze, a ja będę ważną postacią w tej drużynie. Wcześniej jak byłem w rezerwach KSZO, to nie było szans na występy w pierwszym zespole, który grał w pierwszej lidze. Trenerem był wtedy Czesław Jakołcewicz, odszedłem do Radzynia, bo chodziło mi o to, żeby grać. Myślę, że był to bardzo dobry ruch z mojej strony.

* Na koniec zapytam o wolny czas - jak go najchętniej spędzasz?

- Ze swoją ukochaną dziewczyną Sandrą. Lubię obejrzeć dobry film, posłuchać muzyki, oczywiście, chętnie surfuję też w Internecie.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie