Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyzant Radoszyce ma duże problemy w defensywie

(kar)
Obrońcy Dawida Poddębniaka z powodu urazy może zabraknąć w kadrze Partyzanta na sobotni mecz z Hutnikiem Nowa Huta.
Obrońcy Dawida Poddębniaka z powodu urazy może zabraknąć w kadrze Partyzanta na sobotni mecz z Hutnikiem Nowa Huta. Kamil Markiewicz
W sobotnim spotkaniu trzeciej ligi Partyzant Radoszyce przegrał na wyjeździe z Czarnymi Połaniec 1:4, choć do przerwy prowadził 1:0, po samobójczym trafieniu gracza z Połańca Filipa Krępy. Goście wyrównali w 52 minucie po golu Piotra Mazurkiewicza. W 70 minucie za dwie żółte kartki, czerwonym kartonikiem ukarany został piłkarz Partyzanta Michał Miśtal.

Nasza drużyna nie poradziła sobie w osłabieniu. Straciła ona gole w 72, 80 i 90 minucie. Strzelali je kolejno Maciej Witek, Tomasz Wolan i Piotr Kamiński. - Było to bardzo dziwne spotkanie. Pierwsza połowa była wyrównana. Mógłbym się nawet pokusić o stwierdzenie, że mieliśmy lekką przewagę. W drugiej połowie dominowali przeciwnicy. Wyglądało to tak, jakby moi zawodnicy w ogóle nie wyszli z szatni. Przez pierwszy kwadrans drugiej część spotkania przecierałem oczy ze zdumienia. Nie mogłem uwierzyć w to, że żaden nie potrafiliśmy przytrzymać piłki. Nie mogliśmy sobie poradzić ze stworzeniem żadnej sytuacji. Myślę, że grając, co trzy dni, zawodnicy nie wytrzymują fizycznie - mówił Dariusz Wolny, trener Partyzanta.

Przed naszym zespołem kolejne dwa spotkania. W sobotę, 25 kwietnia, o godzinie 13, w meczu 25. kolejki, Partyzant podejmował będzie Hutnika Nowa Huta. Natomiast w środę, 29 kwietnia, o godzinie 17, zagra o na wyjeździe w spotkaniu 26. kolejki z MKS Trzebinia-Siersza. W sobotę nasza drużyna może wystąpić bez kilku obrońców. Na urazy narzekają Dawid Poddębniak i Michał Prus-Niewiadomski. Nie wiadomo, czy dojdą oni do pełnej dyspozycji przed spotkaniem z Hutnikiem. Nie zagra w nim natomiast Patryk Pyzia, który odbywa służbę wojskową. - Najbliższe spotkania są dużą niewiadomą. Mam nadzieje, że zawodnicy w tym tygodniu odpoczną i rozegrają dobre spotkanie przeciwko Hutnikowi. Boję się kolejnych meczów, ponieważ znów będziemy rozgrywać pojedynki, co trzy dni, a to dla zawodników z tej ligi, którzy rano chodzą do pracy, popołudniami trenują jest bardzo męczące. Ciekaw jestem, czy do dyspozycji będą miał Michała i Dawida. To podstawowi gracze, więc ich brak na pewno będzie widoczny na boisku - powiedział szkoleniowiec radoszyckiego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie