Nieprzewidywalną lipcową aurę przeklinali więc wszyscy, którzy przybyli tłumnie na kolejny koncert cyklu "Spotkajmy się na Żeromskiego". Stanley Breckenridge i orkiestra to przecież klasa sama w sobie. Ekspresyjne rytmy orkiestry i charakterystyczny wokal mistrza płynące ze sceny zachwycały słuchaczy. Znaleźli się wśród nich i tacy, którzy kiwali się w takt muzyki.
Amerykański wokalista, kompozytor, pianista, doktor muzykologii Uniwersytetu Claremont w Kalifornii oraz stypendysta Polsko - Amerykańskiej Komisji Fulbrighta, który z ogromnym powodzeniem występował we Francji, Japonii, Polsce, na Węgrzech, a także w USA, ma już w Radomiu potężną grupę swoich fanów.
A jeszcze podkład orkiestry...Jazz Band Ball Orchestra to niezwykły pod każdym względem zespół jazzowy, a tę niezwykłość także wyczuli widzowie.
I nagle ściana deszczu. Koniec pieśni. Część widzów uciekła, ale druga cześć wyciągnąwszy parasole zbiła się w mocną grupę pod sceną. Gotowa była słuchać dalej. Niestety, deszcz nasilał się i zarządzono koniec koncertu. Ach ta pogoda. Jaka szkoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?