CZYTAJ TEŻ: Prezydent Andrzej Duda w Jędrzejowie. Ludzie rzucali mu się na szyję (WIDEO, zdjęcia)
Andrzej Duda do Zochcina przyjechał punktualnie, tak jak zapowiadano, o godzinie 15.30. Na niewielkim podwórku domu wspólnoty "Chleb Życia", zapełnionego wcale nie vipami, tylko właśnie osobami wykluczonymi, korzystającymi z pomocy siostry Małgorzaty Chmielewskiej. W krótkim przemówieniu Andrzej Duda, podkreślił, że nie chce, by padały banalne słowa, że cieszy się z istnienia takich ośrodków jak ten.
- Chciałbym rozmawiać, jak przywracać godność w skali ogólnopaństwowej, przywracać godność szerszej, w skali ogólnopaństwowej, bo bardzo tego dzisiaj brakuje - wskazywał. Według Andrzeja Dudy, wspólnota musi się odtwarzać przez to, że państwo będzie dostrzegało najsłabszych. - I to jest dla mnie też element takiego państwa o którym można powiedzieć, ze jest państwem solidarnym.
Z kolei siostra Małgorzata Chmielewska, prowadząca domy, w których pomaga się najbiedniejszym zauważyła, że Polska musi być szczęśliwym domem dla wszystkich, również dla osób, którym w życiu z rożnych powodów się nie powiodło. - Są w Polsce grupy ludzi mający bardzo trudno, na których nie ma pomysłu ani pieniędzy. Zgadzam się z panem prezydentem, że są w Polsce ludzie głodni, oni naprawdę są - przekonywała siostra Chmielewska. - Czasami dlatego, że biurokracja uniemożliwia rozdawanie żywności. Banki żywności zarzucone są jedzeniem, ale my nie możemy jej rozdać ze względu na bariery administracyjne, wymyślone przez kogoś gdzieś tam, a my tu na dole, no cóż... - mówiła do Andrzeja Dudy. - Mamy nadzieję, że wizyta prezydenta zwróci oczy rządzących, ale i całej Polski na coraz większą przepaść między bogatymi a biednymi - zaapelowała. Po słowach siostry, prezydent poszedł na kawę do domu wspólnoty, gdzie rozmawiał z siostrą Małgorzatą. O czym? - Tego nie mogę powiedzieć - dodała Chmielewska.
Siostra wskazała, że w okolicy ludzie mieszkają w takich warunkach, że gdyby tak mieszkały zwierzęta, "Animalsi" od razu podjęliby interwencję. Marzena Urban-Żelazowska, wójt gminy Sadowie, w której znajduje się Zochcin, powiedziała, że gmina wszystkim mieszkańcom stara się pomóc, ale nie zawsze osoby te korzystają z pomocy, bo po prostu jej nie chcą. Zgodnie z prawem, to gmina ma obowiązek zapewnić pomoc socjalną swoim mieszkańcom. Siostra Chmielewska jednak nie określiła dokładnie o jaką okolicę chodzi. Gmina Sadowie graniczy też z gminą Waśniów w powiecie ostrowieckim oraz z gminami Baćkowice i Opatów w powiecie opatowskim.
Prezydent bardzo dużo czasu poświęcił na wspólne fotografie z mieszkańcami gminy i powiatu. Był przez nich ciepło przyjęty. Skandowano "nasz prezydent". Ludzie okrzykami domagali się, aby został z nimi dłużej. Spocony i zmęczony Duda wsiadł do limuzyny i odjechał do Warszawy.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?