Korona Kielce - Hutnik Nowa Huta 1:3 (1:1)
Bramki: Piotr Poński 20 - Sebastian Palonek 7, 68 i 88.
Korona: Majcherczyk - Guz, Cedro, Tasarz, Kolasa (78. Cheda - Smoleń, Mokrzycki (48. Olekszyk), Gębalski, Krzymieński - Sornat (Chudecki) - Poński (75. Kuchciński)
Kielczanie nie przegrali w trzech pierwszych meczach sezonu i liczyli na punkty z Hutnikiem, ale zmierzyli się z wymagającym rywalem, który w dodatku zagrał bardzo skutecznie. Inna sprawa, że w bardzo trudnej sytuacji postawił kolegów w 40 minucie Piotr Tasarz, wylatując z boiska po czerwonej kartce za brutalny faul. W końcówce puściły też nerwy Adrianowi Olekszykowi i Korona kończyła mecz w dziesiątkę.
-Szkoda, bo byliśmy w stanie powalczyć z Hutnikiem o korzystny rezultat. Mieliśmy kilka dobrych okazji, a bramkę Piotrek Poński zdobył po dobrym dograniu Kolasy. Nawet grając w dziesięciu mieliśmy też okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. A rywal był wyjątkowo skuteczny - ocenił mecz Marek Mierzwa, trener Korony.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?