Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naciągali na auta

Agata DZIEKAN [email protected]
Na tablicy z nazwą firmy znajdującą się na budynku mieleckiego biura policjanci przykleili kartkę z numerem telefonu do komendy w Mielcu - poszukują następnych oszukanych.
Na tablicy z nazwą firmy znajdującą się na budynku mieleckiego biura policjanci przykleili kartkę z numerem telefonu do komendy w Mielcu - poszukują następnych oszukanych. A. Dziekan
150 osób wpłaciło zaliczki, ale samochodów nie zobaczyli. Fałszywego importera działającego też w Mielcu zatrzymali krakowscy policjanci.

Wpłacali po 4-10 tysięcy złotych zaliczki i czekali na samochód. Nie doczekali się. Właściciel firmy Prosperita działającej w Mielcu i Krakowie, który obiecywał auta sprowadzane z zagranicy po korzystnej cenie, miał oszukać prawdopodobnie około 150 osób z całej Polski. Właśnie trafił do tymczasowego aresztu.

- Umowę zawarłem 29 grudnia. Zapłaciłem 4 tysiące zaliczki. Auto miałem otrzymać do 25 stycznia. Zamówiłem wolkswagena - opowiada mieszkaniec podmieleckiej wioski. Mówi, że wcześniej odwiedził siedzibę firmy w Mielcu, która miała mu sprowadzić auto z zagranicy. Rozmawiał z właścicielem. Sprawdził też dane firmy w Urzędzie Miejskim w Mielcu. Wszystko wydawało się w porządku.

W wyznaczonym terminie auta nie było, ale mężczyzna otrzymał telefon z przeprosinami i informacją, żeby poczekał do 9 lutego.
W miniony piątek na ulicy Szewskiej w Mielcu, gdzie jest biuro Prosperity zjawił się nie tylko on, ale jeszcze kilka oszukanych osób. Z właścicielem firmy kontaktu już nie było, a zatrudnione pracownice o niczym nie miały pojęcia. Ludzie zawiadomili policję.
KONTAKT SIĘ URYWAŁ
Ludzie zadziałali, bo już od kilku dni na forach internetowych można było spotkać alarmujące informacje od osób, które zaczęły podejrzewać, że zostały oszukane. Firma działała krótko, ale klienci, którzy zapłacili zaliczki, kiedy zbliżał się termin odebrania samochodu otrzymywali wymijające odpowiedzi. Dowiadywali się, że są jakieś małe problemy z ich zamówionym autem, że któryś z transportujących kierowców coś zaniedbał albo że auto jest już na granicy i będzie kilka dni poślizgu. Czasem też zupełnie tracili kontakt z właścicielem.

Oszukani są wściekli, bo większość z nich jednak wcześniej zasięgała informacje o firmie i nie zauważała niczego podejrzanego. Firma ogłaszała auta możliwe do sprowadzenie w Internecie (były umieszczone zdjęcia) i jeśli ktoś je zamówił, znikało ono z internetowej oferty.

Mieszkaniec Lublina: - Mam znajomego w Wydziale Przestępczości Gospodarczej. Poprosiłem go o sprawdzenie tej firmy. Wszystko się zgadzało. Była taka firma i właściciel w rejestrze w Krakowie. Chciałem ograniczyć ryzyko, a tu okazało się, że i tak nie uchroniłem się przed oszustwem.
PRZYZNAŁ SIĘ DO OSZUSTW
W poniedziałek przed południem Wiesław Kluk, rzecznik prasowy komendy Policji w Mielcu, relacjonował: - Właściciel firmy, 53-letni Ryszard A. został zatrzymany w sobotę w Krakowie, w innym oddziale Prosperity. Właśnie jest przesłuchiwany w naszej prokuraturze. Dysponujemy jak do tej pory 12 pisemnymi zawiadomieniami od oszukanych osób. Są to ludzie nie tylko z regionu mieleckiego, ale z miast całej Polski: Warszawy, Radomia, Lublina. Wiemy jednak, że mogło zostać oszukanych nawet 150 osób.

Policja zaraz zablokowała też konta Prosperity - wszyscy oszukani bowiem wpłacali spore sumy zaliczek. W większości było to 4 tysiące złotych, ale znalazły się też osoby, które przelały 10 tysięcy złotych.

Kilka godzin później na wniosek Prokuratury Rejonowej sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Ryszarda A. Wcześniej właściciel Prosperity usłyszał zarzuty, że w okresie od 18 grudnia do 8 lutego chcąc osiągnąć korzyści majątkowe wprowadzał ludzi w błąd, podając, że ma możliwości sprowadzania z zagranicy aut i pobierał na poczet tej usługi zaliczki. Podejrzany przyznał się do oszustw. Grozi mu kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie