Prokuratura potwierdza nasze ustalenia, że do zgwałcenia doszło w niedzielę wieczorem. Jednocześnie śledczy nie zdradzają żadnych okoliczności zdarzenia, zasłaniając się dobrem prowadzonego śledztwa.
- Mogę powiedzieć jedynie tyle, że wystąpiliśmy do sądu o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące i sąd w środę przychylił się do wniosku - mówi Robert Kiliański, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnobrzegu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że do gwałtu doszło w jednej z miejscowości na terenie gminy Nowa Dęba. Nazwy wsi nie podajemy, mając na względzie dobro pokrzywdzonego. Wieczorem dwaj koledzy - 33- i 25-latek - umówili się na piwo. Siedzieli w samochodzie należącym do tego starszego i popijali alkohol.
W pewnej chwili, gdy obaj byli już "wstawieni", 33-latek wyciągnął gaz łzawiący i psiknął po oczach kolegę, uderzył go pięścią w twarz i zaczął zdejmować z niego spodnie. Potem rozjuszony mężczyzna zgwałcił młodszego kolegę. Taką wersję zdarzeń - według naszych ustaleń - miał podać w prokuraturze pokrzywdzony. Sprawca z kolei, podobno aż do niedzieli, nigdy nie miał zapędów homoseksualnych.
Gdy w poniedziałek rano podejrzany został zatrzymany, miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Świadczy to o tym, że w czasie zdarzenia był mocno pijany. Za zgwałcenie grozi mu do dziesięciu lat więzienia. Jeśli przed sądem zostanie udowodniona jego wina, przez pewien czas nie będzie wyjeżdżał do pożarów. Podobnie jak pokrzywdzony, domniemany sprawca to druh - strażak ochotnik z OSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?