- Musieli przyjść nocą z poniedziałku na wtorek - podejrzewa mężczyzna sprzedający wieńce i znicze przed bramą nekropolii przy ulicy Ściegiennego.
Mogiła ostatniego przed wojną prezydenta Kielc znajduje się nieopodal wejścia. Z mosiężnego napisu "STEFAN ARTWIŃSKI 1863-1939" została tylko jedna "9". Złodzieje oderwali też wykonane z mosiądzu tablice z polskim godłem oraz herbem Kielc. Straty szacowane są na 12 tysięcy złotych.
Obecny wiceprezydent Kielc Czesław Gruszewski na wieść o kradzieży zaniemówił, a później skomentował: - Nie ma już świętości. To co się stało, obrazuje nie tylko stan intelektu złodziei, ale także przerażająca pustkę ich ducha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?