Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeszkody w budowie Domaszowskiej

Agata Kowalczyk
Wycięto już drzewa kolidujące z trasa ulicy Domaszowskiej. Na przeszkodzie stoi stary dąb – pomnik przyrody, którego nie wolno usunąć.
Wycięto już drzewa kolidujące z trasa ulicy Domaszowskiej. Na przeszkodzie stoi stary dąb – pomnik przyrody, którego nie wolno usunąć. A. Piekarski
- Dlaczego wstrzymano prace przy budowie ulicy Domaszowskiej? - alarmują mieszkańcy. Bo na przeszkodzie budowy stanął stary dąb?

- Drogę trzeba trochę przesunąć - przyznaje dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Piotr Wójcik. - Jezdnia miała być w tym miejscu zwężona, ale uznaliśmy to rozwiązanie mało bezpieczne i zapadła decyzja o jej przesunięciu - informuje dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

POSZŁO O ZGODĘ

Dodaje, że budowę drogi wstrzymano jednak nie z tego powodu. Nie wszyscy właściciele działek podpisali umowy z Miejskim Zarządem Dróg na ich sprzedaż. A dopóki tren nie będzie miasta, Kieleckie Wodociągi nie rozpoczną układania wodociągu. - Rury mamy, pożyczyliśmy, bo Miejski Zarząd Dróg chciał abyśmy prace szybko wznowili, ale dopóki nie wykupią gruntu, nie zaczniemy. Nie będziemy wchodzili w konflikty z właścicielami, a układnie po kilka metrów rur tylko na działkach już wykupionych nie ma sensu - mówi Marek Banasik, dyrektor ds. technicznych w Kieleckich Wodociągach.

Nikt jednak nie chce się przyznać do utrudniania budowy. - Płot stoi na gruncie miasta, ale córka złożyła oświadczenie na piśmie, że zdejmie go jak tylko prace się rozpoczną - informuje Zofia Olszewska.

Dyrektor Wójcik przyznaje, że już dogadał się z dwoma ostatnimi rodzinami, które nie chciały odsprzedać ziemi. - Jest jeszcze problem z jedną działką, choć naszym zdaniem jej wykupienie nie jest konieczne. Wodociągi twierdzą, że potrzebują więcej gruntu do ułożenia rur a, naszym zdaniem można to zrobić nie dotykając płotu właściciela, który nie chce go przesunąć - twierdzi dyrektor.

WRESZCIE RUSZĄ Z BUDOWĄ

W ubiegłym tygodniu po spotkaniu z Kieleckimi Wodociągami zapadła decyzja o zmianie przebiegu wodociągu. - Wracamy do pierwszego projektu i wodociąg w części ulicy Domaszowskiej ułożymy w jezdni. Ominiemy konfliktowe działki - tłumaczy Marek Banasik, dyrektor ds. technicznych w Kieleckich Wodociągach.
Ta wersja nie podoba się Miejskiemu Zarządowi Dróg. - Unikamy budowy mediów w jezdni bo to nie wpływa dobrze na trwałość drogi. Jednak aby nie opóźniać prac jesteśmy zmuszeni zgodzić się na ułożenie fragmentu wodociągu w jezdni, zgodnie z pierwszym projektem - informuje dyrektor Wójcik.

Dementuje, że mieszkańcy utrudniają budowę, ponieważ, chcą mieć węższa drogą, aby nie przejęła ona ruchu z ulicy Sandomierskiej. - Współczesna droga musi spełniać parametry i nie można zrobić jej węższej. Pierwsze słyszę, że były takie oczekiwania ludzi - twierdzi dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie