Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straty w sadach są ogromne

Małgorzata Płaza
- Straty w moim gospodarstwie są bardzo duże, wynoszą około 70 procent - mówi Czesław Florkiewicz, sadownik z Dębian.
- Straty w moim gospodarstwie są bardzo duże, wynoszą około 70 procent - mówi Czesław Florkiewicz, sadownik z Dębian. M. Leszczyński
Mróz zniszczył większość sadów na ziemi sandomierskiej. Owoców będzie bardzo mało. Plantatorzy czekają na pomoc rządu.

Informacje zebrane od poszkodowanych sadowników zostały przekazane do Urzędu Wojewódzkiego, za jego pośrednictwem trafią do Ministerstwa Rolnictwa. Dane będą stanowić podstawę do określenia wielkości strat i opracowania rządowego programu pomocy.

We wszystkich gminach pracują specjalne komisje, powołane do oszacowania szkód. Odwiedzą one w najbliższych dniach każdego z gospodarzy. Dokładny protokół strat będzie gotowy pod koniec maja.

WSTĘPNE SZACUNKI

Czesław Florkiewicz prowadzi 12-hektarowe gospodarstwo sadownicze w Dębianach, w gminie Obrazów. - Straty są bardzo duże, szacuję je na około 70 procent. W niektórych miejscach kwiaty zostały zniszczone całkowicie - mówi Czesław Florkiewicz.

Sytuacja w sadowniczych gminach

Sytuacja w sadowniczych gminach

W gminie Samborzec szkody w sadach jabłoniowych i wiśniowych sięgają 85 procent, w morelowych, śliwowych i gruszowych - 98, w brzoskwiniowych - 99, w czereśniowych - 95 procent. W sumie straty zgłosiło 1855 gospodarstw, zniszczenia wystąpiły na 3841 hektarach, z czego zdecydowaną większość - 3304 hektary - zajmują sady jabłoniowe.
W gminie Obrazów sytuacja przedstawia się podobnie. W uprawach jabłoni straty sięgają 80 procent, wiśni - 75 procent, moreli i brzoskwiń - 95 procent, czereśni - 90 procent. Poszkodowanych jest 1145 gospodarstw.
Są to dane wstępne, pochodzące bezpośrednio od rolników.

Potwierdza on opinie innych plantatorów, że tak dramatycznej sytuacji w sadach nie było. - W odmianach idared, ligol, early geneva, szampion i w grupie jonagold straty sięgają 90-95 procent. Odmiany te stanowią aż 75 procent wszystkich nasadzeń w naszym rejonie. Minimalnie mniejsze szkody przymrozki wyrządziły jabłoniom, które kwitną dłużej i bardziej nierówno, jak golden delicious, eliza, elstar i gloster. To 80-90 procent - wylicza Robert Paluch, dyrektor sandomierskiego oddziału Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

Gruszek praktycznie nie będzie. Ocalała jedynie odmiana carola, ale stanowi ona zaledwie pół procent nasadzeń. Na śliwach, w zależności od odmiany, straty sięgają od 80 do 100 procent. Zawiązki na drzewach wiśniowych zostały zniszczone w niektórych rejonach w 80-90 procentach, ale są też miejsca (jest ich niestety niewiele), gdzie straty nie przekroczą 20 procent. Zależy to od położenia sadu.
Mało będzie czereśni. Największe uszkodzenia są w odmianach kordia i regina - 80-90 procent, najmniejsze zaś w odmianach wega, sam, summit, van czy burlat - 50-60 procent.

W tragicznej sytuacji są plantatorzy moreli, przymrozki w niemal 100 procentach uszkodziły wykształcone zawiązki owoców. Mróz zniszczył większość brzoskwiń, całkowicie nie zostały zniszczone tylko późne odmiany, jak inka czy tzw. twardki (odmiany na przetwory).

Na razie nie można określić wartości strat. Pracownicy Ośrodka Doradztwa Rolniczego pracują nad finansowymi wyliczeniami. - Bardzo ważne jest, aby nie zaniechać ochrony sadów - radzi rolnikom Robert Paluch. - Trzeba chronić je przed chorobami. Nie wolno dopuścić do zagrzybienia liści, w takiej sytuacji w przyszłym roku skuteczna ochrona sadów nie będzie możliwa.

W OCZEKIWANIU NA POMOC

Gospodarstwa nie były ubezpieczone od tego typu szkód. Sadownicy nie mogą zatem liczyć na odszkodowania. Oczekują pomocy od rządu. Obietnic było już sporo, w Ministerstwie Rolnictwa i Kancelarii Premiera odbyły się w ubiegłym tygodniu spotkania z udziałem przedstawicieli poszkodowanych plantatorów i organizacji rolniczych.

Z postulatami do premiera Jarosława Kaczyńskiego wystąpiła Świętokrzyska Izba Rolnicza. Izba prosi o podjęcie następujących działań: ogłoszenie klęski żywiołowej na terenach sadowniczych, wygospodarowanie pieniędzy na bezzwrotną pomoc dla osób dotkniętych klęską, uruchomienie kredytów klęskowych dla poszkodowanych gospodarstw na lata 2007-2008, dodatkowe dotacje dla gmin, które umorzą w tym czasie podatek rolny dla gospodarstw, które poniosły straty oraz zwolnienie w okresie najbliższych dwóch lat z opłacania składek KRUS.

- Otrzymaliśmy projekt decyzji rządu w sprawie pomocy dla poszkodowanych sadowników. Pięć naszych postulatów zostało zaakceptowanych - informuje Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. - Niestety, nie możemy raczej liczyć na ogłoszenie na naszym terenie stanu klęski żywiołowej.

Wstępną akceptację uzyskał wniosek stypendialny. Resort edukacji zaznacza, że konieczna będzie weryfikacja dochodów w poszczególnych gospodarstwach występujących o wsparcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie