Market Obi w Radomiu

40 tysięcy artykułów, 500 oferowanych w sprzedaży gatunków roślin, 110 zatrudnionych osób - to dane dotyczące otwartego wczoraj w Radomiu przy ulicy Wernera marketu sieci Obi.

DO MIESZKAŃ, OGRODÓW

W nowym markecie można kupić wszystko lub prawie wszystko, co jest potrzebne w trakcie budowy lub remontowania domu, ale też wyposażenia mieszkania. Oprócz materiałów budowlanych są artykuły wykończeniowe, ale też sprzęt i akcesoria techniczne.

Zupełna nowość w Radomiu to wielki "ogród zimowy". Połowa działu "ogród" w markecie Obi jest pod przeszklonym dachem, a w drugiej części artykuły eksponowane są na otwartej przestrzeni.

W nowym markecie pracę znalazło 110 osób. Załoga przed podjęciem nowych obowiązków została przeszkolona. Kursy odbywały się w warszawskich marketach sieci Obi, do których pracownicy z Radomia byli codziennie dowożeni.
WSPARCIE DLA DZIECI

Szefowie sieci Obi dali podczas wczorajszego otwarcia marketu sygnał, że nie są im obce problemy społeczne miasta, w którym funkcjonują. Dyrektor radomskiego Marketu Jacek Krasnowski przekazał przedstawicielowi Domu Dziecka numer 2 w Radomiu czek na 15 tysięcy złotych.

Od dziś market jest otwarty dla wszystkich klientów. Szefowie tej placówki handlowej zapowiedzieli dużo atrakcji i promocji. Będą niespodzianki i liczne konkursy. Dla zainteresowanych przygotowano też pokazy zastosowań materiałów budowlanych i wykończeniowych.

Obi to międzynarodowy koncern o 35 - letniej historii. W Europie zarządza ponad 500 marketami: w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowenii, Szwajcarii, Bośni. W Polsce pierwszy market tej sieci otwarto w 1998 roku w Tychach. Nazwa Obi wywodzi się z języka francuskiego. Pochodzi od słowa "hobby". W języku francuskim nie wymawia się "h". Manfred Maus, założyciel firmy poszukując nazwy dla swojej firmy natknął się na artykuł o trzech francuskich przedsiębiorcach, którzy zamierzali działać pod jednym szyldem Obi. Za 3 tysiące franków Manfred Maus odkupił od nich prawa do tej nazwy.