Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedla nie będzie

Agnieszka Białek
To właśnie na tych terenach miało powstać osiedle domków jednorodzinnych.
To właśnie na tych terenach miało powstać osiedle domków jednorodzinnych. D. Łukasik
Osiedla domków jednorodzinnych w Chęcinach prawdopodobnie nie będzie. Zbankrutowany inwestor się wycofuje.

Sąd uchylił negatywne decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie budowy Osady Podzamcze - osiedla domków w Chęcinach. Tymczasem inwestor ogłasza upadłość firmy i wycofuje się z inwestycji.

U podnóża góry zamkowej w Chęcinach miała powstać osada - "rekonstrukcja wczesnośredniowiecznej osady rzemieślniczej" czytamy w reklamie osiedla Podzamcze. A tymczasem Samorządowe Kolegium Odwoławcze dwukrotnie wytknęło ówczesnemu burmistrzowi Chęcin rażące błędy przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy i wstrzymało budowę Osady Podzamcze. Argumentowało, że gmina nie mogła ustalić warunków zabudowy bez planu miejscowego.

Tak było

Tak było

Budowę Osady Podzamcze w gminie Chęciny planowano dwa lata temu. Na południowej części wzgórza zamkowego na 31 hektarach firma handlowa Terra z Opola chciała zbudować osiedle domków jednorodzinnych na 150 domów, zaprojektowane tak, by pasowało do historycznego miejsca. Inwestor kupił pola, podzielił na działki i zaczął je sprzedawać. Inwestycji sprzeciwili się radni, których burmistrz nie poinformował o swoich planach. Sprawą zainteresowali Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które uznało, że burmistrz rażąco naruszył przepisy. Weto inwestycji przedstawił wojewódzki konserwator zabytków, który chce chronić tereny wokół zamku.

ONI SIĘ POMYLILI

Inwestor od decyzji SKO odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w ubiegłym tygodniu wydał korzystną decyzję dla inwestora. - SKO stwierdziło, że burmistrz naruszył ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - wyjaśnia mecenas Jerzy Broniś, reprezentujący interesy inwestora. - Ale SKO powołując się na ten przepis nie zwróciło uwagi, że wszedł w życie dopiero po tym, jak radni z Chęcin przyjęli uchwałę w sprawie planu miejscowego. Wprawdzie ustawa została podjęta w 2003 roku, ale weszła w życie ponad rok później. Czyli powołali się na przepis, który jeszcze nie istniał. Dodatkowo SKO pomyliło numerację i oznaczenia geodezyjne.

ZŁOŻĄ KASACJĘ

SKO od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego służy kasacja. Prezes SKO zamierza z tego prawa skorzystać i nie chce też komentować decyzji sądu, z którą się nie zgadza. - Studium, które dla tego terenu opracowano, stanowiło, że dla takich terenów jak w Starochęcinach Podzamcze, które mają pełnić funkcje rekreacyjną, wypoczynkową i turystyczną, jest obowiązek sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i uznaliśmy to jako wymóg konieczny - mówi Wanda Osińska-Nowak, prezes SKO. - Sąd uznał, że nieczytelny jest dla niego zapis, gdzie są tereny objęte właśnie tą funkcją rekreacyjną, czyli nie zrozumiał załącznika graficznego. Nasz wyrok uchylono ze względów formalnych, a co do podstaw merytorycznych nie miał sąd zastrzeżeń.

Właściciele działek zastanawiają się, co dalej z inwestycją. - Inwestor zapewnia nas, że prace będą kontynuowane, a tu nowe władze gminy czekają na rozstrzygnięcia w sądzie - mówi jedna z osób. - Jestem dobrej myśli - mówi kolejna. - Firma Terra sprzedała nam działki i mamy na nie pozakładane księgi wieczyste. Wiem, że z całej Polski ponad 70 osób je kupiło, niektórzy nawet po dwie. Gdyby nie doszło do inwestycji, sami będziemy budować już według naszych projektów. Ale gdy okaże się, że budować nie będziemy mogli, pójdziemy do sądu i będziemy żądać zwrotu gotówki, bo działki kupiliśmy jako budowlane, a nie pole. Nie wiem kogo podamy, czy gminę czy inwestora.

A INWESTOR ZBANKRUTOWAŁ...

Właściciel firmy handlowej Terra, która miała budować Osadę Podzamcze, cieszy się z wyroku, ale nie pozostawia suchej nitki na samorządzie w Chęcinach, bo jak twierdzi przez ich działania zbankrutował. - Gdyby wyrok był inny, to na gminę spadłaby lawina 70 pozwów na 5 milionów złotych - mówi. Czy będzie budował dalej? - Nie, na pewno nie - zapewnia. - Może indywidualnie kilka domów wybuduję, jak ktoś będzie chciał i to dla ludzi, których lubię. Kielczan jest niewielu, a budować chcieli głównie ludzie z Rzeszowa, Opola, Wrocławia i Poznania.
Inwestycji przygląda się kielecka prokuratura, która wstrzymała postępowanie do czasu rozstrzygnięć w sądach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie