Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzaminator jest kobietą

Wioletta Wojtkowiak
Lidia Popek prawo jazdy ma od siedmiu lat. Niewiele dłużej niż wymagany staż za kółkiem do tego, by zdawać egzamin na egzaminatora.
Lidia Popek prawo jazdy ma od siedmiu lat. Niewiele dłużej niż wymagany staż za kółkiem do tego, by zdawać egzamin na egzaminatora. M. Radzimowski
Najmłodszy w Polsce egzaminator w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. I na dodatek jest kobietą.

Lidia Popek - pierwsza pani egzaminator właśnie rozpoczęła pracę w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. Jedyna na Podkarpaciu a na pewno najmłodsza w Polsce. Ma 27 lat.

W poniedziałek pojawienie się na placu szczuplutkiej, urodziwej blondynki wzbudziło trochę emocji. - Moja pierwsza kandydatka ucieszyła się. - Miło pani wygląda, może nie będę się tak stresować - powiedziała. Zdała, bo naprawdę umiała jeździć - mówi Lidia Popek.

Kolejny młody kandydat był zdezorientowany. Nie wiedział, czy ma podchodzić do dziewczyny. Zdziwił się, kiedy go wezwała. Pierwszy dzień w pracy dla pani egzaminator był nie mniej stresujący niż dla przyszłych kierowców. Oblała sześć osób, pogratulowała tylko trzem.
Musiała czekać sześć lat
Lidia Popek za kierownicą czuje się pewnie. Ale dopiero niedawno mogła zrealizować swoje marzenie i zdawać egzamin na egzaminatora.
- Trzeba mieć prawo jazdy od minimum 6 lat - wyjaśnia. Tyle czasu musiało upłynąć od momentu, kiedy pracując w punkcie obsługi WORD, ustalając terminy egzaminów i obserwując pracę egzaminatorów zamarzyła, by zostać jednym z nich.
Jest najmłodsza nie tylko w tarnobrzeskiej kadrze 33 egzaminatorów. W Polsce na palcach jednej ręki można policzyć egzaminujące panie. Na Podkarpaciu, gdzie są cztery ośrodki jest jedyną egzaminatorką. Janina Sagatowska, dyrektor WORD w Tarnobrzegu ma nadzieję, że to się szybko zmieni.

Bardzo trudny egzamin
Egzamin, który Lidia Popek zdawała w Rzeszowie był niezmiernie trudny. Tak jak przyszły kierowca kandydat na egzaminatora zdaje część teoretyczną i praktyczną. I na tym podobieństwa się kończą. Trzeba znać prawo o ruchu drogowymi i kodeksy od deski do deski. Nie ma zestawu pytań. Wszystko jest niespodzianką. Zdała wyśmienicie. Z testów na 40 punktów możliwych do uzyskania dostała 39. Egzamin praktyczny zdaje się w parach. Raz jest się kursantem potem egzaminatorem. Egzaminatorzy z komisji patrzą na zachowanie i nie komentują. Bała się.
- Chyba już wiem, co czują ludzie zdający u nas egzamin praktyczny. Stres jest ogromny - uśmiecha się egzaminatorka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie