MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia droga Karola (video, zdjęcia)

/dor/
- Karol nie umarł, On się tylko przeprowadził do nowego, lepszego domu - mówił kapelan Krzysztof Banasik.
- Karol nie umarł, On się tylko przeprowadził do nowego, lepszego domu - mówił kapelan Krzysztof Banasik. Ł. Zarzycki
Tłumy kielczan pożegnały dziś Karola Piróga, kibica Kolportera Korony, który został zamordowany w nocy z piątku na sobotę

Msza żałobna została odprawiona w parafii Świętego Wojciecha, przewodniczył jej ksiądz Krzysztof Banasik, kapelan Kolportera Korony, a specjalne, niezwykle przejmujące słowa, do uczestników pogrzebu skierował też ksiądz biskup Marian Florczyk, delegat Episkopatu Polski do spraw sportu.

W ostatniej drodze Karola w komplecie uczestniczyła pierwszoligowa drużyna Kolportera Korony na czele z kapitanem Hermesem, był też sztab szkoleniowy - Jacek Zieliński, Arkadiusz Kaliszan, Arkadiusz Bilski, Andrzej Krzyształowicz, kierownik drużyny Paweł Wolicki oraz władze klubu - prezes Adam Żak i były prezes Wiesław Tkaczuk. - Karol nie umarł, On się tylko przeprowadził do nowego, lepszego domu. Panie, spraw, żeby cieszył się Twoim szczęściem - mówił kapelan Krzysztof Banasik. A po chwili dodał: - I proszę Cię Panie, upomnij się o mordercę. Niech spotka go zasłużona, surowa kara.

Po mszy w kościele Świętego Wojciecha odbyło się pożegnanie Karola na cmentarzu w Cedzynie. Jego grób przykryły żółto-czerwone wieńce.

Relacja z wydarzenia w jutrzejszym "Echu Dnia"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie