Prawdopodobnie od przyszłego roku rodzice lub opiekunowie noworodków nie otrzymają już gminnego "becikowego". Obecne władze samorządowe zdecydowanie krytykują uchwałę, którą przyjęli radni poprzedniej kadencji.
Z deklaracji prezydenta miasta wynika, że Ostrowiec Świętokrzyski wycofa się z lokalnego programu pomocy, który miał wspierać politykę prorodzinną i ochronę macierzyństwa.
Decydują liczby...
- Liczby mówią same za siebie - wyjaśnia prezydent Jarosław Wilczyński. - Zasiłek nie przyniósł zakładanego efektu, czyli widocznego wzrostu liczby urodzeń. Skutkował za to dużym obciążeniem dla budżetu gminy. Poza tym, 30-40 procent osób pobierających ten zasiłek korzysta również z innych form wspierania przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, a - jak wszyscy wiemy - takie długotrwałe wsparcie socjalne prowadzi do bierności, traktowania zasiłku jako jedynego źródła dochodu, niechęci do aktywnego poszukiwania pracy.
Prezydent Jarosław Wilczyński przypomina też, że obecnie jest inna niż kilka lat temu skala pomocy rządowej. Wprowadzone zostało ustawowe "becikowe", jak również odpis podatkowy na każde dziecko. Twierdzi, że jako gospodarz miasta musi także pamiętać o tym, że ta ostatnia ulga powoduje zmniejszone dochody z podatku do budżetu gminy, z którego dotychczas był wypłacany zasiłek z tytułu urodzenia dziecka.
Z danych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wynika, że w 2006 roku z gminnego becikowego skorzystało 250 rodzin, do końca sierpnia bieżącego roku - 168.
- Nasze becikowe nie miało wielkiego wpływu na liczbę urodzeń - mówi Natalia Gałczyńska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Przyznawana przez nas kwota absolutnie nie zachęcała do macierzyństwa. W 2005 roku urodziło się u nas 507 dzieci, a w 2006 i do października 2007 - odpowiednio: 528 i 400.
Zasiłek przez dwa lata
Przypomnijmy, że uchwałę o przyznawaniu ostrowieckiego becikowego radni podjęli w 2005 roku. Przewidywała ona, że macierzyński zasiłek okresowy będzie przez dwa lata przysługiwał matce lub ojcu - w przypadku, gdy jedno z nich nie pracuje i zajmuje się wychowaniem dziecka. Dochód na osobę w rodzinie lub dochód osoby samotnie gospodarującej nie mógł przekraczać 504 złote.
W pierwszym roku życia dziecka zasiłek wynosił 600 złotych miesięcznie, w drugim - 450 złotych. Uchwała zaczęła obowiązywać od stycznia 2006 roku. Zapewniała wypłatę zasiłku przez dwa lata po urodzeniu dziecka, a według szacunkowych danych miało z niego skorzystać blisko 80 procent małżeństw w mieście.
Gmina zaplanowała, że w 2006 roku wyda z budżetu 1,5 miliona złotych, natomiast w 2007 roku, gdy zbiegną się płatności, około 4-4,5 miliona złotych.
Początkowo zasiłek po urodzeniu dziecka otrzymywali rodzice lub opiekunowie, którzy byli zameldowani przynajmniej przez dwa lata w Ostrowcu. Potem zdecydowano także, by pieniądze trafiały do tych osób, które krócej mieszkały w mieście.
Pomysły władzy, która chce zlikwidować gminne becikowe, bardzo krytycznie oceniają młodzi mieszkańcy miasta.
- To zły pomysł - twierdzi zdecydowanie Ewelina Łukasik, mieszkanka osiedla Kuźnia. - Przecież te pieniądze trafiały zazwyczaj do młodych ludzi na dorobku, dla których liczy się każdy grosz. Zamiast zabierać becikowe, powinno się pomyśleć, jak jeszcze pomóc ludziom, którzy nie mają zbyt dużych dochodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
