To finał czołowego zderzenia skutera z osobowym polonezem, do którego doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Krzywdy, powiat niżański. Chłopcy prawdopodobnie wjechali tuż pod jadącego poloneza. 14 latek zginął zaledwie kilkanaście metrów od swojego domu.
Było kilka minut po godzinie 16, właśnie zapadał zmrok.
- Wstępne ustalenia wskazują, że dwójka chłopców wyjechała na skuterze z drogi podporządkowanej wprost pod nadjeżdżającego poloneza - informuje Anna Kowalik Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - W wyniku odniesionych obrażeń na miejscu zmarł 14 letni chłopiec, drugi w ciężkim stanie został zabrany do szpitala. Kierujący polonezem mężczyzna z miejscowości Golce był trzeźwy.
Widok na miejscu był makabryczny. Części zarówno z poloneza jak i motoroweru były porozrzucane w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca wypadku. Prawdopodobnie chłopcy wpadli wprost na maskę auta. Jedne z nich spadł na asfalt a drugi wraz z motorowerem wpadł do rowu.
- Jeszcze dobrze nie weszliśmy do domu, a tu nagle potężny huk - opowiada mieszkanka miejscowości Krzywdy w powiecie niżańskim. - To były dobre chłopaki. Jeden mieszkał kilkanaście metrów od miejsca wypadku. Rodzina chłopca, którego zabrało pogotowie dowiedziała się o wypadku chwilę później. Matka chłopca, który zmarł może jeszcze nie wie, bo jest w pracy a ojciec pojechał za granicę. Coś strasznego. Tacy młodzi...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?