Będzie pięknie wokół Bartka

Właśnie został rozstrzygnięty konkurs na zagospodarowanie otoczenia legendarnego drzewa. Wygrała pracownia architektoniczna z Kielc - ebe Studio.

- Jestem bardzo zaskoczona i bardzo się cieszę ze zdobycia pierwszego miejsca - mówi Edyta Banachowska z ebe Studio. - Starałam się, aby moja koncepcja była nowoczesna, a zarazem funkcjonalna. Zadbałam o to, żeby powstałe inwestycje służyły nie tylko turystom, ale także przez cały rok mieszkańcom - dodaje.
Według zwycięskiego projektu koło Bartka miałaby powstać restauracja, muszla koncertowa, park rozrywki, muzeum i wiele innych atrakcyjnych rozwiązań.

Jacek Śniadecki, prezes Lokalnej Grupy Działania "Dorzecze Bobrzy", organizator konkursu, mówi, że poziom przysłanych prac był bardzo wysoki. Nadesłano cztery projekty: dwa kieleckich architektów, jeden pracowni z Limanowej, kolejny bardzo nowatorski z Londynu. - Byłem wręcz zaskoczony liczbą ciekawych pomysłów, niezwykle nowoczesnych rozwiązań - mówi. - Komisja, w skład której weszli przedstawiciele gminy, "Dorzecza Bobrzy" i Lasów Państwowych, miała niełatwe zadanie, ale w naszym odczuciu wybraliśmy koncepcję, która ma największe szanse na realizację.

Zwycięska koncepcja zagospodarowania terenu wokół dębu Bartka.

(fot. Wizualizacja Ebe Studio)

A ona, jak wyjaśnia Justyna Ślewa, przewodnicząca Rady Gminy, zależy od ilości pozyskanych pieniędzy unijnych. Zgłosili projekt i czekają na decyzję z Urzędu Marszałkowskiego. - Każdego roku Bartka odwiedza ponad 50 tysięcy turystów i do tej pory nie ma tam toalet, restauracji, żadnego zagospodarowania, które sprawiłoby, że turysta chciałby zatrzymać się na dłużej - podkreśla przewodnicząca Ślewa. - Teraz po wyłonieniu zwycięzcy trzeba będzie skupić się na opracowaniu projektu technicznego i zdobyciu środków na wykonanie całego przedsięwzięcia.
Jarosław Pajdak, wojewódzki konserwator przyrody, mówi, że zwyciężył projekt, którego realizacja najmniej będzie szkodzić drzewu. Bo przecież chodzi o to, aby cieszyło oko turystów jak najdłużej.

Wójt gminy Zbigniew Zagdański ma nadzieję, że otrzymają środki unijne i będą mogli przystąpić do realizacji. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.