Osiedle Sady będzie większe

Już na początku przyszłego roku rozpocznie się budowa bloku mieszkalnego z usługami przy zbiegu ulic Dębowej i Toporowskiego na Sadach.

Pojawiły się też widoki na wybudowanie kompleksu mieszkalno-usługowego na rogu Warszawskiej i Wojewódzkiej.

BEZ PROTESTÓW

- Krok po kroku realizujemy to, co zaplanowaliśmy - mówi Mirosław Smołuch, kierownik administracji na Sadach.

- Udało nam się wybudować nowoczesny plac zabaw przy ul. Jarzębinowej dla dzieciaków, z czego zadowoleni są i najmłodsi, i ich rodzice. W niedalekiej przyszłości może będziemy mogli go doposażyć w dodatkowe urządzenia, bo zostało sporo wolnego placu. Uzyskaliśmy również warunki zabudowy inwestycji przy ul. Dębowej i już został złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Prace najprawdopodobniej ruszą od nowego roku, a zainteresowanie mieszkaniami jest bardzo duże. Budowa potrwa około roku. Pojawiło się też światełko do rozpoczęcia drugiej bardzo ważnej inwestycji, kompleksu mieszkalno-usługowego na rogu ul. Warszawskiej i Wojewódzkiej. Właśnie otrzymaliśmy z Urzędu Miasta warunki zabudowy. Przedsięwzięcie to mogłoby być wspaniałą wizytówką naszego osiedla.

Kierownik Smołuch ma nadzieję, że mieszkańcy jednego z bloków wreszcie zaakceptują tę decyzję i nie będą się więcej odwoływać.

Lokatorzy z ul. Wojewódzkiej 3 są podzieleni. Część nie miałaby nic przeciwko wybudowaniu kompleksu, inni nie wyobrażają sobie, że miałby w tym miejscu powstać. - Nie pozwolimy sobie na to, żebyśmy stracili dostęp do światła słonecznego i czuli się jak na betonowej pustyni - mówi pani Janina.

- Pod nosem mamy też pawilony przy ul. Wiśniowej i nie potrzeba nam dodatkowych sklepów. Pan Zbigniew denerwuje się, że jak wybudują podziemne parkingi, to nie da się tu żyć, powietrze będzie jeszcze bardziej zanieczyszczone. Mieszkańcy nie chcą podawać swoich nazwisk, z obawy na reakcję współmieszkańców. Z kolei pan Sławomir jest zdania, że taki budynek to dodatkowe miejsca pracy i nie ma nic przeciwko jego wybudowaniu. Podobnie nie przeszkadzałby jego sąsiadom, którzy uważają, że osiedle na tej inwestycji jedynie zyskałoby.
OBAWY BEZPODSTAWNE

Kierownik Mirosław Smołuch jest przekonany, że obawy ludzi są bezpodstawne. - Przecież ten wielozadaniowy budynek spełniłby bardzo pozytywną rolę - tłumaczy.

- Byłby skuteczną barierą przeciw hałasowi i spalinom pochodzącym z ruchliwej ul. Warszawskiej. Mógłby zasłaniać światło, ale tylko od strony wschodniej, w godzinach porannych, ale tam przecież nie ma okien. Co najważniejsze, powstałyby mieszkania i dodatkowe miejsca pracy dla wielu osób, bo w jednej części przewidziane są same usługi. Wierzymy, że wkrótce będzie można zacząć budowę.

Niestety, ludzie starsi i osoby niepełnosprawne nie mają co liczyć na poprawę fatalnego stanu chodnika, pełnego dziur i wybojów, przy ul. Wojewódzkiej. Miejski Zarząd Dróg odpisał, że ze względu na szczupłe środki finansowe nie będzie finansował tego zadania.