Wojewoda zdecyduje, gdzie będzie droga

Państwowy wojewódzki inspektor sanitarny nie widzi przeszkód, aby planowana droga ekspresowa w pobliżu Szydłowca szła śladem obecnej obwodnicy. Ta wiadomość jest trudna do przyjęcia dla tamtejszej Rady Miejskiej i części mieszkańców. Nadziei upatrują w wojewodzie.

U gospodarza województwa jest już stanowisko inspektora sanitarnego. Musi ono jeszcze trafić do ministra środowiska. Kiedy ten wyda swoje stanowisko, wojewoda będzie mógł podjąć ostateczną decyzję środowiskową, a po niej lokalizacyjną, bez której nie można rozpocząć żadnych prac przy budowie drogi ekspresowej.
- Ta ostania zostanie prawdopodobnie wydana w drugim kwartale 2008 roku - informuje Małgorzata Tarnowska, rzecznik mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

SZANSE NA PROJEKT

Tyle więc jeszcze czasu mają radni miejscy, aby przeforsować swój pomysł przebiegu drogi ekspresowej.
- Nadal mamy nadzieję, że wojewoda przychyli się do naszej prośby i uda mu się wpłynąć na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, aby wykonała projekt.
Małgorzata Tarnowska dodaje jednak, że istnieje małe prawdopodobieństwo jego powstania. - Nie na tym etapie prac - odpowiada krótko. - Wszystkie potrzebne materiały są już złożone.

TRZY WARIANTY

Jak mówi Małgorzata Tarnowska, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła trzy warianty przebiegu drogi ekspresowej.
- Jeden dotyczył tego, że nie budujemy w tych okolicach drogi, drugi przebiegu trasy ekspresowej śladem obecnej obwodnicy oraz trzeci oddalający ją na wschód od obwodnicy - tłumaczy Małgorzata Tarnowska. - Preferowany jest drugi wariant. To zresztą było uzgadniane z władzami miasta. Poza tym było mnóstwo spotkań z mieszkańcami Szydłowca, którzy byli o tym informowani. Niestety nie jesteśmy w stanie wszystkim dogodzić.