Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spadkobiercy chcą zwrotu zamku w Dzikowie

Wioletta Wojtkowiak
Zamek w Dzikowie, przedmiot roszczeń i przedwojenna siedziba rodu jest adaptowany na muzeum Tarnowskich. Jan Tarnowski chce przekazać go miastu.
Zamek w Dzikowie, przedmiot roszczeń i przedwojenna siedziba rodu jest adaptowany na muzeum Tarnowskich. Jan Tarnowski chce przekazać go miastu. W. Wojtkowiak
Czy pałac i park w Dzikowie, kamienice w rynku, szpital, dawny browar i inne budynki w Tarnobrzegu i okolicach wrócą do rodziny Tarnowskich?

Spadkobiercy założycieli miasta starają się dowieść, że zostały przejęte przez państwo niezgodnie z ustawą o reformie rolnej.

Chodzi o 7 tysięcy hektarów, na których jest 21 nieruchomości. Zdaniem Tarnowskich nie były one związane z produkcją rolną, czyli nie były nieruchomościami ziemskimi i nie podpadają pod działanie dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 1944 roku.

W Tarnobrzegu to między innymi pałac z parkiem, budynek sądu przy ulicy Sandomierskiej - dziś siedziba liceum społecznego, budynek naprzeciwko kościoła dominikanów, budynek browaru, fabryka wódek.

- Zostały zabrane mojemu ojcu Arturowi Tarnowskiemu z naruszeniem prawa. Przejął je Skarb Państwa - mówi Jan Tarnowski, który po śmierci swojej matki Róży Tarnowskiej i postępowaniu spadkowym wystąpił w imieniu swoim i rodzeństwa z ponownym wnioskiem do wojewody podkarpackiego o wyjaśnienie tej sprawy.
Żeby nieruchomości odzyskać spadkobiercy muszą mieć decyzję, czy państwo działało zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Postępowanie prowadzi właśnie Podkarpacki Urząd Wojewódzki.

Tracą grunt pod nogami

Wieść, że Tarnowscy na nowo starają się o spowodowała w mieście małe trzęsienie ziemi. Zawiadomienia o toczącym się postępowaniu przed wojewodą podkarpackim otrzymali wszyscy obecni właściciele i użytkownicy budynków odebranych Tarnowskim. Niektórzy boją się, że je stracą.
- Co mam robić ?! - panikowała jedna z właścicielek przed urzędnikami wojewody. - Nic. Procedura wymaga od nas zawiadomienia wszystkich o postępowaniu, które zresztą nie jest prowadzone po raz pierwszy. Tarnowscy zabiegają o zwrot budynków od 1990 roku - mówi Stanisław Nieradka, kierownik oddziału geodezji i nieruchomości tarnobrzeskiej delegatury urzędu wojewódzkiego. Prowadzi sprawę, ale nie chce jeszcze przesądzać, jak tym razem wojewoda odpowie spadkobiercom.
Niech nam płacą czynsz

Jeśli wojewoda rozstrzygnie sprawę odmownie Jan Tarnowski skieruje ją do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie widzi też powodu dla którego obecni właściciele i użytkownicy budynków mieliby się bać jeśli nabyli je zgodnie z prawem.
- Jeśli je odzyskamy ludzie, którzy mieszkają lub wynajmują nieruchomości od skarbu państwa będą musieli zawierać umowy z nami. Taka to będzie różnica. Czy płacą czynsz państwu czy nam powinno być wszystko jedno - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie