Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy mają problem z Żelazną

Redakcja
Ludzie mieli mnóstwo pytań do projektantów inwestycji.
Ludzie mieli mnóstwo pytań do projektantów inwestycji. D. Łukasik
Kto dał zezwolenia na budowę na terenach zarezerwowanych pod przebicie kieleckiej ulicy Żelaznej do węzła Skrzetle?

- Dostałem pozwolenie na rozbudowę firmy, ukończyłem inwestycję w 98 procentach, a tu przychodzi do mnie geodeta z Radomia i mówi: - Panie, te budynki i tak są do wyburzenia - denerwował się Marian Ceglarek z ulicy Zagnańskiej w Kielcach.

Wczoraj projektanci i przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przedstawili mieszańcom miasta koncepcję przebicia ulicy Żelaznej do węzła Skrzetle. Inwestycja, która ma odkorkować centrum Kielc, oznacza konieczność wyburzenia około 70 budynków i zapewnienia około 90 mieszkań zastępczych, ale to nie lokatorzy mieli największe wątpliwości, ale właściciele firm.

- Po co te konsultacje, jak już jest wszystko przesądzone?! - denerwował się Marian Ceglarek. - Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć, dlaczego dostałem pozwolenie na budowę magazynów, prawie skończyłem inwestycję i nagle od geodety dowiaduję się, że muszę wszystko wyburzyć? - Ja też dostałam zezwolenie na rozbudowę domu i zakładu usługowego - mówiła Elżbieta Szlufik z ulicy Zagnańskiej 28. - Wybudowałam już piwnicę i parter, a dowiaduję się, że tego ma nie być. Wcześniej nikt mnie o tym nie informował.

Zaskoczony był dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Piotr Wójcik. - Na tereny pod naszą inwestycję nie powinny być wydawane zezwolenia na budowę - mówił. - Fakt, że decyzja o jej rozpoczęciu przeciągała się, ale to nie zmienia faktu, że obowiązywała blokada na zezwolenia. Sprawdzimy, na jakiej zasadzie i kiedy zostały one wydane i czy nie są to zezwolenia okresowe. - Jeżeli nie, to może się okazać, że to początek afery w kieleckim magistracie - mówili ludzie na wczorajszym spotkaniu.

Były też inne problemy. Krzysztof Wąder, reprezentujący galerię Hossa, twierdził, że zaproponowane rozwiązania komunikacyjne sprawią, iż klienci nie będą mieli swobodnego dojazdu do jego firmy. O brak wyjazdu z posesji martwił się Jarosław Broniek z ulicy Jasnej. - Planowany jest tam łącznik z placem do zawracania, na którym nie pomieszczą się ciężarówki - mówił.

- Mam działkę o powierzchni 4 tysięcy metrów kwadratowych przy Żelaznej. Połowa tego terenu zostanie zabrana, czy mógłbym się ubiegać o pobliski komunalny teren? - pytał Bogdan Nogaj. Drogowcy obiecali rozpatrzyć uwagi. Teraz wystąpią oni o decyzję środowiskową i lokalizacyjną, a do września chcą zakończyć projekt przebicia ulicy Żelaznej do węzła Skrzele. Budowa ma ruszyć w przyszłym roku, a zakończyć się w 2010.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie