Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy remont chodnika na Bodzentyńskiej?

Paweł Więcek
Chodnik na całej długości od strony podwórza jest w opłakanym stanie.
Chodnik na całej długości od strony podwórza jest w opłakanym stanie. D. Łukasik
Najstarsi mieszkańcy ulicy Bodzentyńskiej nie pamiętają, aby zniszczony i dziurawy chodnik był kiedykolwiek odnawiany.

- Już nieraz prosiliśmy miasto o naprawę chodnika, bo należy do gminy, a nie do naszej wspólnoty. Prośby jednak trafiły w próżnię. A potrzeba jest pilna - mówią mieszkańcy bloku przy ulicy Bodzentyńskiej 32/40 w Kielcach.

W budynku mieszka dużo starszych osób, mających problemy z poruszaniem się. Zdewastowany, nierówny, naznaczony olbrzymimi wyrwami chodnik - to dla nich przeszkoda ciężka do pokonania.

Najgorzej jest zimą i po deszczach. - Gdy chodnik pokrywa warstwa lodu albo kałuże trzeba się dobrze nagimnastykować, aby nie złamać nogi - żalą się lokatorzy. Zwykła przechadzka staje się nie lada przeprawą, zważywszy, że od strony podwórka brak oświetlenia.

UŻYTKUJECIE? TO PŁAĆCIE!

W sprawie chodnika wspólnota interweniowała kilkakrotnie.
- Wysyłaliśmy pisma wraz ze zdjęciami do urzędów z prośbą o remont. Odpisali, że są gotowi jedynie partycypować w kosztach naprawy proporcjonalnie do swoich udziałów. Ale to nie my jesteśmy przecież właścicielem chodnika! Czemu więc mamy płacić za remont? - zastanawiają się ludzie.
Oburzeni skierowali kolejny wniosek. Odpowiedź, jaką otrzymali, zdziwiła ich jeszcze bardziej od poprzedniej.

- Urzędnicy stwierdzili, że użytkujemy chodnik bezprawnie i powinniśmy wystąpić o jego wykup lub dzierżawę! Gdzie tu logika? Czy to znaczy, że skoro chodzimy po chodnikach w całym mieście, to je również powinniśmy wykupić? Nie tylko my korzystamy z tej drogi. Chodzą tędy inni ludzie, parkują obce samochody. To teren miasta. Oni powinni zrobić remont - uważają mieszkańcy.
JUŻ TO SŁYSZELI

Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, któremu podlegają chodniki wokół bloku oraz uliczka od podwórza, tłumaczy, że zakątków takich jak ten jest w mieście wiele. Trudno wszystkie od ręki wyremontować.
- Skala potrzeb jest duża. Koncentrujemy się w miejscach, gdzie jest najgorzej i są masowo uczęszczane - mówi.

Nie ma szans, aby MZD na własne barki wziął koszty odbudowy chodnika. Nie oznacza to jednak, że zarządca umywa ręce od sprawy. Dyrektor Wójcik podpowiada mieszkańcom:

- Miasto oferuje wykup gruntów okalających budynki na preferencyjnych warunkach. Wspólnota powinna się nad tym zastanowić.

Ma też drugą propozycję.
- Jeśli wspólnota wyszłaby z inicjatywą remontu, miasto spojrzałoby na ich problem przychylnym okiem. Potrzeba porozumienia w kwestii kosztów. Najlepszym rozwiązaniem byłaby inicjatywa lokalna - uważa dyrektor.

Także Wiesław Nowakowski, dyrektor do spraw technicznych Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach, jest zwolennikiem takiej propozycji: - Chodnik można odnowić w ramach inicjatywy lokalnej, we współpracy z gminą, która dofinansowuje swój udział, który ma w nieruchomości. Takie rozwiązanie służy wszystkim - podkreśla dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie