W Ostrowcu zmieniły się zasady przyznawania zasiłków z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mieszkańcy żalą się, że muszą składać dodatkowe wyjaśnienia, wypełniać kolejne pisma i druki.
Podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej mają coraz więcej problemów z uzyskaniem zasiłku. Mówią, że gdy już wypełnią wszystkie niezbędne dokumenty, okazuje się, że pomoc im się nie należy. Często po wielu tygodniach otrzymują decyzję, z której wynika, że otrzymają znacznie mniej pieniędzy niż wynikałoby to z wcześniejszych obliczeń.
Więcej zachodu
- Z byle czym trzeba biegać po urzędach, przedkładać dodatkowe pisma - mówią mieszkańcy. - Nie tak powinna wyglądać pomoc, która ostatecznie i tak bardziej przypomina jałmużnę.
Andrzej Kajda ma drugą grupę niepełnosprawności i ciągłe problemy z otrzymaniem pieniędzy. Ośrodek nie chce mu przyznać dodatkowych środków. - Wszystko dlatego, że mieszkam wspólnie z konkubiną, która pracuje - wyjaśnia mężczyzna. - Urzędnicy przyznali mi tylko 150 złotych na miesiąc. Trudno za te pieniądze się utrzymać. Chciałem złożyć podanie, ale pani z ośrodka powiedziała, że i tak nie dostanę pieniędzy, bo prowadzę wspólne gospodarstwo z konkubiną.
Mniej pieniędzy, ostre kryteria
Radny Zbigniew Moskalewicz, który zawodowo zajmuje się opieką społeczną, przyznaje, że w tym roku jest mniej pieniędzy na pomoc i dlatego wprowadzono bardziej restrykcyjne zasady przyznawania zasiłków. - Chodzi o to, aby osoby, które korzystają z opieki społecznej zechciały podjąć pracę - mówi radny. - Będziemy kierować ludzi do Centrum Integracji Społecznej na przekwalifikowanie, do Zakładu Usług Miejskich na roboty publiczne. To dla nich tylko same korzyści.
Prezydent Jarosław Wilczyński mówi, że w instytucjach pomocy społecznej zbyt często dochodzi do prób wyłudzeń zasiłków. Twierdzi, że wiele osób podaje nieprawdziwe informacje - na przykład przy podaniach o zasiłek zwany popularnie becikowym. - Fałszowanie dokumentów urzędowych jest przestępstwem - przypomina prezydent. - Jeśli natrafimy na fałszywe dane, sprawy będziemy kierować do prokuratury. Nie może być tak, że w mieszkaniu jest siedem metrów kwadratowych na osobę, a w dokumentach widnieje 4,90. Nie będziemy tolerować ukrywania dochodów z zagranicy. Narażamy się na śmieszność, gdy 4-osobowa rodzina przyjeżdża do nas po zasiłek samochodem, a podaje, że ma na życie 200 złotych miesięcznie.
Nie będzie rozdawnictwa
Zdaniem prezydenta, pomoc powinna trafiać do ludzi rzeczywiście potrzebujących pomocy. - Mamy środki na skuteczną pomoc społeczną, ale nie możemy pomocy kojarzyć z rozdawnictwem - wyjaśnia Jarosław Wilczyński. - Nie możemy doprowadzać do "dziedziczenia" bezradności.
Prezydent twierdzi, że gmina z powodzeniem prowadzi Centrum Integracji Społecznej i każdy, kto chce, może znaleźć tu zatrudnienie. Obecnie jest tu ponad 100 osób.
Jak już informowaliśmy, od nowego roku w Ostrowcu nie ma już becikowego. Zdaniem prezydenta, program nie przyniósł wzrostu liczby urodzeń, a był bardzo kosztowny. Przeznaczane na ten cel pieniądze są przekazywane na wyposażenie przedszkoli i sprzęt dla szkół.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?