Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ostrowcu trudniej o zasiłki

Andrzej Nowak
Dopiero w kasie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ludzie dowiadują się, że należy im się znacznie mniej pieniędzy niż dotychczas pobierali.
Dopiero w kasie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ludzie dowiadują się, że należy im się znacznie mniej pieniędzy niż dotychczas pobierali. A. Nowak
Ostrowiec zaostrzył kryteria przyznawania pomocy finansowej. Ludzie się skarżą, ale władze twierdzą, że to wszystko po to, aby zlikwidować nadużycia.

W Ostrowcu zmieniły się zasady przyznawania zasiłków z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mieszkańcy żalą się, że muszą składać dodatkowe wyjaśnienia, wypełniać kolejne pisma i druki.

Podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej mają coraz więcej problemów z uzyskaniem zasiłku. Mówią, że gdy już wypełnią wszystkie niezbędne dokumenty, okazuje się, że pomoc im się nie należy. Często po wielu tygodniach otrzymują decyzję, z której wynika, że otrzymają znacznie mniej pieniędzy niż wynikałoby to z wcześniejszych obliczeń.

Więcej zachodu

- Z byle czym trzeba biegać po urzędach, przedkładać dodatkowe pisma - mówią mieszkańcy. - Nie tak powinna wyglądać pomoc, która ostatecznie i tak bardziej przypomina jałmużnę.

Andrzej Kajda ma drugą grupę niepełnosprawności i ciągłe problemy z otrzymaniem pieniędzy. Ośrodek nie chce mu przyznać dodatkowych środków. - Wszystko dlatego, że mieszkam wspólnie z konkubiną, która pracuje - wyjaśnia mężczyzna. - Urzędnicy przyznali mi tylko 150 złotych na miesiąc. Trudno za te pieniądze się utrzymać. Chciałem złożyć podanie, ale pani z ośrodka powiedziała, że i tak nie dostanę pieniędzy, bo prowadzę wspólne gospodarstwo z konkubiną.
Mniej pieniędzy, ostre kryteria

Radny Zbigniew Moskalewicz, który zawodowo zajmuje się opieką społeczną, przyznaje, że w tym roku jest mniej pieniędzy na pomoc i dlatego wprowadzono bardziej restrykcyjne zasady przyznawania zasiłków. - Chodzi o to, aby osoby, które korzystają z opieki społecznej zechciały podjąć pracę - mówi radny. - Będziemy kierować ludzi do Centrum Integracji Społecznej na przekwalifikowanie, do Zakładu Usług Miejskich na roboty publiczne. To dla nich tylko same korzyści.

Prezydent Jarosław Wilczyński mówi, że w instytucjach pomocy społecznej zbyt często dochodzi do prób wyłudzeń zasiłków. Twierdzi, że wiele osób podaje nieprawdziwe informacje - na przykład przy podaniach o zasiłek zwany popularnie becikowym. - Fałszowanie dokumentów urzędowych jest przestępstwem - przypomina prezydent. - Jeśli natrafimy na fałszywe dane, sprawy będziemy kierować do prokuratury. Nie może być tak, że w mieszkaniu jest siedem metrów kwadratowych na osobę, a w dokumentach widnieje 4,90. Nie będziemy tolerować ukrywania dochodów z zagranicy. Narażamy się na śmieszność, gdy 4-osobowa rodzina przyjeżdża do nas po zasiłek samochodem, a podaje, że ma na życie 200 złotych miesięcznie.

Nie będzie rozdawnictwa

Zdaniem prezydenta, pomoc powinna trafiać do ludzi rzeczywiście potrzebujących pomocy. - Mamy środki na skuteczną pomoc społeczną, ale nie możemy pomocy kojarzyć z rozdawnictwem - wyjaśnia Jarosław Wilczyński. - Nie możemy doprowadzać do "dziedziczenia" bezradności.

Prezydent twierdzi, że gmina z powodzeniem prowadzi Centrum Integracji Społecznej i każdy, kto chce, może znaleźć tu zatrudnienie. Obecnie jest tu ponad 100 osób.
Jak już informowaliśmy, od nowego roku w Ostrowcu nie ma już becikowego. Zdaniem prezydenta, program nie przyniósł wzrostu liczby urodzeń, a był bardzo kosztowny. Przeznaczane na ten cel pieniądze są przekazywane na wyposażenie przedszkoli i sprzęt dla szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie