Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w Muzeum Przyrody i Techniki

Redakcja
Zmieni się zupełnie dzisiejszy obraz Muzeum Przyrody i Techniki.
Zmieni się zupełnie dzisiejszy obraz Muzeum Przyrody i Techniki. I. Ogrodowska-Ogórek
Szklaną windą dotrzemy na taras widokowy na górze Wielkiego Pieca. Muzeum Przyrody i Techniki dostanie 8 milionów złotych.

Blisko 8 milionów złotych z Funduszu Norweskiego otrzyma Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach na odnowienie i adaptację zabytkowej huty żelaza. Prace będą trwały dwa lata i zupełnie zmienią dzisiejszy obraz placówki. - To będzie zupełnie nowe muzeum - mówi jego dyrektor Magdalena Gorzkowska.

Wielki Piec pochodzący z 1899 roku oraz wieża wyciągowa, nagrzewnice Coopera, odpylniki gazu, kotłownia oraz maszyna parowa tworzą jedyny w Europie kompletnie zachowany ciąg technologiczny. Wyeksponowanie jednak jego walorów przy wzbogaceniu o dobra dzisiejszej techniki wymagało niemałych pieniędzy. Teraz stało się to możliwe.

Wspólnymi siłami

Projekt dotyczący rewitalizacji zespołu wielkopiecowego dyrekcja muzeum złożyła w Ministerstwie Kultury w kwietniu ubiegłego roku.
- Jesienią otrzymaliśmy informację, że wniosek jest rekomendowany przez Ministerstwo Kultury do realizacji w ramach programu operacyjnego europejskiego obszaru gospodarczego i norweskiego mechanizmu finansowania - mówi dyrektor muzeum Magdalena Gorzkowska. - Projekt został przetłumaczony na język angielski i przesłany do Brukseli, następnie nasze muzeum odwiedziła specjalna komisja. W ubiegłym tygodniu w piątek otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Kultury, że możemy rozpoczynać realizację projektu.

Dodajmy, iż wniosek starachowickiego muzeum był jednym ze 115, jakie ubiegały się o wymienione dofinansowanie, otrzymało je tylko 14. Dyrektor muzeum nie kryje radości.
- Ogromne przedsięwzięcie przed nami - mówi z uśmiechem. - Jest to wspólny sukces muzeum oraz powiatu starachowickiego. Starostwo Powiatowe sfinansowało przygotowanie projektu oraz przekazało pieniądze na 5 procent tak zwanego wkładu własnego. Norwegowie bowiem finansują 85 procent wartości inwestycji, pozostałe 15 procent musiało posiadać muzeum. Część pieniędzy na ten cel otrzymaliśmy jako promesę z Ministerstwa Kultury, resztę dołożyło Starostwo Powiatowe. Ponadto powiat udzielił nam pożyczki ponad 600 tysięcy złotych na początkową fazę realizacji projektu, aby nie czekając aż pieniądze od Norwegów wpłyną na konto od razu po otrzymaniu decyzji rozpocząć prace.

Będzie się działo

Od początku kwietnia ruszają prace w muzeum. Najpierw procedury, przetargi, a następnie teren zespołu wielkopiecowego zamieni się w jeden wielki plac budowy. Jak mówi dyrektor Gorzkowska, konieczne będzie zatrudnienie w muzeum dodatkowych pracowników.

- Zmieni się tu wszystko. - Prace rozpoczną się od tak zwanych robót instalacyjnych, przeprowadzona zostanie kanalizacja, wodociąg, do hal wystawowych doprowadzone będzie ogrzewanie. Sale będą także posiadały klimatyzację. Cały teren muzeum zostanie oświetlony i będzie nowe ogrodzenie - informuje dyrektor muzeum Magdalena Gorzowska. - Wyremontowany budynek maszynowni, czyli najstarszy na terenie muzeum będzie miejscem lokalizacji pracowni artystycznych i sal do prowadzenia lekcji muzealnych dla dzieci i studentów.

Nad murami znajdującymi się po jednej stronie muzeum powstaną specjalne kładki dla turystów i tarasy widokowe, aby z wysokości można było obejrzeć zakład wielkopiecowy. W wieży ciśnień po remoncie będzie wystawa geologiczna, a tam przekroje i odwierty pochodzące z Gór Świętokrzyskich. Hala spustowa znajdująca się za Wielkim Piecem przeznaczona zostanie na salę amfiteatralną do organizacji imprez kameralnych.

Na górny poziom Wielkiego Pieca i znajdujący się tam taras widokowy, jak informuje dyrektor Gorzkowska, zwiedzający dotrą przeszkloną windą przy okazji obserwując konstrukcję pieca i nagrzewnic.

Zmieni się także wygląd zewnętrzny budynków znajdujących się na tym terenie. Tynki, choć odnowione będą takie same jak przed laty, kiedy budowano zakład.
W budynku kotłowni po remoncie powstanie sala triasowa z rekonstrukcjami zwierząt i odciskami ich tropów.

- W przejściu, czyli tam, gdzie w tej chwili są kotły parowe z XIX wieku, które zostaną oświetlone i odpowiednio wyeksponowane będzie sala do pokazów multimedialnych - informuje szefowa muzeum. - Natomiast w Sali, gdzie obecnie mieści się wystawa paleontologiczna będzie sala jurajska. Gady zostaną wiernie zrekonstruowane przez artystów plastyków w skali 1 do 1. Będziemy pokazywali tylko te zwierzęta, których tropy mamy w swoich zbiorach. Zrekonstruowane zostanie także ich środowisko roślinne, w jakim żyły.

Sklep z pamiątkami, kawiarenki, a wreszcie toalety dla zwiedzających i dla pracowników muzeum, których dotychczas brakowało. To zaledwie część prac, jakie uwzględniono w projekcie. Efekty zmian zobaczymy dopiero za dwa lata, bo tyle potrwają prace.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie