Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik w hołdzie "Spalonym"

Przemysław Chechelski
Pomnik stanął przy ulicy Kościelnej w Sędziszowie.
Pomnik stanął przy ulicy Kościelnej w Sędziszowie. P. Chechelski
Z osiemdziesięciu żołnierzy słynnego partyzanckiego oddziału pozostało sześciu. To z ich inicjatywy w Sędziszowie stanął ten pomnik.

1944 rok

1944 rok

Oddział "Spaleni" powstał w 1944 roku z na terenie działania pododdziału "Niwa". W "Spalonych" służyło ponad 80 żołnierzy. Co najmniej 25 pochodziło z Sędziszowa, 10 z Jędrzejowa, 22 z różnych małych miasteczek i wsi powiatu jędrzejowskiego. Z innych obszarów Polski w oddziale było 16 ludzi.

Pomnik, upamiętniający jeden z najsłynniejszych oddziałów Armii Krajowej naszego regionu - "Spalonych", został uroczyście odsłonięty w niedzielę przy ulicy Kościelnej w Sędziszowie.

W uroczystościach wzięła udział między innymi Kompania Honorowa Wojska Polskiego z VI Brygady Desantowo - Szturmowej w Krakowie. Liczne sztandary reprezentowały poszczególne środowiska kombatanckie, jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, młodzież, zakłady pracy i środowiska społeczno - polityczne. Uroczystość uświetniała Orkiestra Dęta z Sędziszowa.

Odsłonięcie pomnika składało się z dwóch części. Przecięcia wstęgi dokonali przedstawiciele władz i instytucji, które wspomagały budowę pomnika - minister Janusz Krupski z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Piotr Kurek z zarządu głównego Świętokrzyskiego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Piotr Żołądek, wicewojewoda świętokrzyski, Marek Gos, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, Edmund Kaczmarek, starosta jędrzejowski oraz Wacław Szarek, burmistrz Sędziszowa.

WMUROWALI ZIEMIĘ Z POLA WALK

Samego aktu odsłonięcia dokonali obecni na uroczystości żołnierze oddziału "Spaleni" - major Zbigniew Grabowski, porucznik Włodzimierz Kołkowski, podporucznik Eustachiusz Małkiewicz oraz podporucznik Bolesław Korban.
Obecnie z ponad osiemdziesięciu żołnierzy oddziału "Spaleni" żyje jeszcze tylko sześć osób. To z ich inicjatywy został wybudowany pomnik.

Młodzież z gimnazjum w Sędziszowie wraz z członkami Świętokrzyskiego Związku Żołnierzy Armii Krajowej objechali miejsca walk i akcji zbrojnych w okolicach - skąd zebrała ziemię, która wraz z aktem erekcyjnym zostały zamurowane w fundamencie pomnika.

JAK POWSTAŁ ODDZIAŁ?

Niemcy po nagromadzeniu potrzebnych i bardzo szczegółowych informacji o organizatorach i dowódcach komendy placówki Armii Krajowej "Dwór", urządzili obławę w nocy z 10 na 11 marca 1944 roku. Aresztowani akowcy zostali rozstrzelani w lesie pod Miąsową. Ci zaś, którym udało się uniknąć aresztowania, zostali "spaleni". Niemcy znali zapewne ich nazwiska i adresy, a najprawdopodobniej też rozszyfrowali ich funkcje w działalności konspiracyjnej. Zachodziła obawa, iż w podobnej sytuacji znajdowali się również żołnierze Armii Krajowej i z innych placówek jędrzejowskiego obwodu. Nie uległo wątpliwości, że wszyscy ci ludzie musieli się ukrywać. Najlepszym rozwiązaniem ich trudnego położenia było pójście do lasu, do oddziału partyzanckiego.

17 kwietnia 1944 roku na pierwszą zbiórkę leśnego plutonu jędrzejowskiego obwodu Armii Krajowej stawiło się w lesie na Tarni 20 żołnierzy. Pluton, a później kompania - odnosząc się do swej sytuacji życiowej - przyjęła nazwę: Oddział Partyzancki "Spaleni". Dowódcą został kolejarz, podporucznik rezerwy Stefan Rajski "Zryw", a jego zastępcą i zarazem szefem oddziału - sierżant zawodowy broni pancernej Stanisław Boryń "Tygrys". Oddział dokonał wielu brawurowych akcji dywersyjnych, między innymi na niemieckie składy kolejowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie