Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wietecha i Wierzgasz podpisali kontrakty ze Stalą

Piotr Szpak
Tomasz Wietecha (w zielonej koszulce) podpisał kontrakt ze „Stalówką” i nadal będzie reprezentował barwy tego klubu.
Tomasz Wietecha (w zielonej koszulce) podpisał kontrakt ze „Stalówką” i nadal będzie reprezentował barwy tego klubu. M. Radzimowski
Tomasz Wietecha i Stanisław Wierzgacz, bronić będą bramki Stali Stalowa Wola w nadchodzącym sezonie.

Coraz lepsze wieści napływają z obozu pierwszoligowej drużyny piłkarzy Stali Stalowa Wola. W środę kontrakty na grę w tym zespole podpisali Tomasz Wietecha i Stanisław Wierzgacz. Kibice "Stalówki" mogą więc odetchnąć z ulgą.
Kilka dni temu wydawało się, że Wietecha i Wierzgacz odejdą ze Stali. Na szczęście tak się nie stało. O obsadę bramki w nowym sezonie nie trzeba się już martwić.

BYŁ KOMPROMIS

Popularny "Balon", czyli Tomasz Wietecha chciał wyższego kontraktu niż miał w minionym sezonie. Mówił, że z "ceny" nie zejdzie i szybciej sobie poszuka innego klubu niż opuści kwotę transferu. Działacze Stali także byli nieugięci i zamierzali zapłacić mniej, aniżeli żądał zawodnik. Potrzebny był, więc kompromis i takowy został osiągnięty.

- Musiałem trochę odpuścić i odpuściłem. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale dla mnie najważniejsze jest to, że nadal będę grał w Stali i mogę już skupić się na przygotowaniach do sezonu - powiedział nam Tomek.

Drugi z bramkarzy "Stalówki" Stanisław Wierzgacz trenował wcześniej z KSZO Ostrowiec, bowiem zanosiło się na to, że tamtejszy podstawowy bramkarz Rafał Kwapisz odejdzie do innego klubu. Wtedy zastąpiłby go Wierzgacz. Kwapisz został jednak w drużynie z nad Kamiennej, Wierzgacz wrócił, więc do Stalowej Woli i podpisał "papier".
KŁOPOTY Z MENAŻERAMI

Umowy zostały podpisane z trzonem zespołu z minionego sezonu, ale nie uczyniono tego jeszcze z czarnoskórymi Longinusem Uwakwe oraz Abelem Salamim.

Dlaczego? Menażerowie obu jakoś nie kwapią się do kontaktu z działaczami Stali. O ile Salami wziął sprawy w swoje ręce i sam negocjuje umowę, o tyle Uwakwe nie wie, co robić. Pozostało mu czekać na "zlitowanie" się menażera. Obaj mogą zostać w Stali, ale nie za bajońskie sumy. Na dodatek Salami będzie miał płacone za grę, a nie za częste w jego przypadku siedzenie na ławce rezerwowych lub też na trybunach. Kontuzjogenność tego zawodnika była, bowiem wiosną irytująca. Prowadzący rozmowy z czarnoskórymi piłkarzami szef sekcji piłkarskiej Stali Jerzy Lompe jest dobrej myśli jeśli chodzi o tych dwóch graczy.

CZAS NA NOWICJUSZY

Ze Stali odeszła grupa zawodników, między innymi Janusz Iwanicki oraz Przemysław Pałkus. Nie tylko jednak oni.

- Odeszło dziewięciu piłkarzy i teraz będzie czas na uzupełnienie tych ubytków. Od poniedziałku podpisywać będziemy umowy z nowymi zawodnikami - mówi Jerzy Lompe.

Kto będzie nowym w Stali? Tego nie wiadomo, trener Władysław Łach doskonale jednak wie, kogo chciałby mieć w swojej drużynie. A jeśli nawet ma jakieś znaki zapytania, to odpowiedź na nie może otrzymać podczas piątkowego sparingu "Stalówki" z Kolejarzem Stróże. Jeszcze nie ustalono godziny, o której on się rozpocznie, napiszemy o tym w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie