Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanie nie chcą bloków przed oknami

Agata Kowalczyk
Choć budowa bloków przy ulicy Kochanowskiego w Kielcach już ruszyła, to mieszkańcy sąsiednich budynków wciąż mają nadzieję, że uda się ją przerwać.
Choć budowa bloków przy ulicy Kochanowskiego w Kielcach już ruszyła, to mieszkańcy sąsiednich budynków wciąż mają nadzieję, że uda się ją przerwać. Ł. Zarzycki
Mieszkańcy zarzucają urzędnikom, że dopuścili do budowy w Strefie Kieleckiego Krajobrazu Chronionego.

Wytykamy urzędnikom, że budynki są za wysokie i za blisko naszych okien, więc przesłonią nam widok. Przypadkiem natrafiliśmy, że złamali prawo i to wielokrotnie. Pozwolili na budowę w Strefie Kieleckiego Krajobrazu Chronionego, gdzie obwiązuje zakaz inwestycji - mówią mieszkańcy bloków przy ulicy Prendowskiej w Kielcach.

Przy ulicy Kochanowskiego w Kielcach powstają trzy bloki, jakich stoi wiele po sąsiedzku przy Kochanowskiego, Prendowskiej czy Skalistej. - Nie chcemy tych budynków - przyznają. - Zabiorą nam miejsce na spacery z psami. Bloki są za wysokie i za blisko naszych okien, więc zasłonią nam widok. Nie tak miało być, gdy decydowaliśmy wyłożyć ciężkie pieniądze na zakup mieszkań. Nikt się nie spodziewał, że taki skrawek zieleni zostanie zabudowany - zaalarmowali nas mieszkańcy (nazwiska do wiadomości redakcji).

Stoją w strefie

Dodają, że w czasie walki o prawo do zachowania lepszych warunków życia natrafili na złamanie prawa przez miejskich urzędników. - Pozwolenie budowlane zostało wydane na działkę w Strefie Kieleckiego Krajobrazu Chronionego. Psie Górki i nasze ulice znajdują się w strefie B, w której obowiązuje zakaz lokalizacji inwestycji - argumentują mieszkańcy. - Prawo złamano nie tylko przy wydawaniu pozwolenia na budowę przy Kochanowskiego, ale także przy wielu innych ulicach na przykład Skalistej, gdzie budynki już stoją.
Mieszkańcy złożyli już wniosek o wznowienie postępowania, także z innego powodu. - Urząd nie uznał mieszkańców bloków przy Prendowskiej za stronę i bezpośrednich sąsiadów inwestycji i nawet nie powiadomił nas o wydaniu pozwolenia na budowę, więc nie mogliśmy złożyć odwołania w ustawowym czasie - dodają mieszkańcy.

Urzędnicy widzą sprawę inaczej. - Od 4 lat wszyscy sąsiedzi działki, na której jest planowana inwestycja są uważani za stronę, ale tylko na etapie ustalania warunków zagospodarowania terenu - wyjaśnia Andrzej Kędra, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta w Kielcach.

Strefa z zakazem, którego nie ma

Przyznaje, że wydane pozwolenie na budowę dotyczy działki, która znajduje się w strefie Kieleckiego Krajobrazu Chronionego. - Uchwała o ustaleniu jej granic weszła w życie 15 października 2006 roku, a decyzja o warunkach zabudowy wyszła z urzędu 12 października, więc zanim uchwała się uprawomocniła i nie mogła być podstawą odmowy wydania decyzji - tłumaczy dyrektor Kędra. - Poza tym rejon ulic Kochanowskiego i Skalistej znajduje się w strefie B, w której obowiązuje zakaz lokalizacji inwestycji, ale do 100 metrów od granic rzek i akwenów. Takich obiektów nie ma w tej części miasta i zakaz nie ma tu odniesienia.

Mieszkańcy tych tłumaczeń nie przyjmują i złożyli wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o wznowienie postępowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie