Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem z wolną drogą dla autobusu

Ewelina Witkowska
- Jazda autobusem po mieście przypomina czasem walkę z innymi kierowcami, którzy nie chcą nam ustąpić pierwszeństwa - przyznaje pan Robert, kierowca autobusów miejskich.
- Jazda autobusem po mieście przypomina czasem walkę z innymi kierowcami, którzy nie chcą nam ustąpić pierwszeństwa - przyznaje pan Robert, kierowca autobusów miejskich. M. Skorupa
Kierowcy komunikacji miejskiej apelują o przestrzeganie kodeksu drogowego i kulturę jazdy na zatłoczonych ulicach.

- Nie mamy jak ruszyć z przystanków - alarmują kierowcy autobusów miejskich. - Rzadko kto ustępuje nam pierwszeństwa, mimo że tak nakazuje kodeks drogowy.
Kodeks drogowy jasno określa zasady przepuszczania autobusów, wyjeżdżających z przystanków. Tymczasem rzadko który kierowca przestrzega tych zasad, stwarzając zagrożenia na ulicach i utrudniając pracę kierowcom miejskich autobusów.

MANDATY ZA WSZYSTKO

Tyle się słyszy o mandatach za prędkość, za złe parkowanie, za śmiecenie z samochodu - mówi kierowca. - Ale jeszcze nie słyszałem, żeby mandat dostał jakiś kierowca za wymuszenie pierwszeństwa na autobusie. Dlaczego tu policja i Straż Miejska nie reagują? Mamy swoje rozkłady jazdy i musimy ich przestrzegać, to nie nasz wymysł, tylko po prostu praca.
Jak dodaje mężczyzna, nieraz już cudem uniknął stłuczki, wyjeżdżając z zatoczki autobusowej. - Puszczamy kierunkowskaz znacznie wcześniej, ale każdy sprytny myśli, że jeszcze zdąży. Wyhamować samochodem z ludźmi na pokładzie nie jest łatwo, a jesteśmy odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo.

PROWIZORKA, NIE ŚWIATŁA

Najbardziej irytują kierowców instruktorzy "elek", którzy już od samego początku pozwalają łamać prawo przyszłym kierowcom. - Tacy to już nagminnie, uczą jeździć, a kodeksu drogowego nie znają - denerwuje się nasz rozmówca. - Niech się postawią na naszym miejscu. To codzienna ciężka walka z chamstwem na ulicach.

Nowe światła dla autobusów na niedawno wyremontowanej ulicy Limanowskiego miały ułatwić pracę kierowcom komunikacji miejskiej. Tak się jednak nie stało. - Światła dla nas zapalają się zaledwie dwie sekundy wcześniej, a autobus nie zbiera się jak BMW - rozkłada ręce kierowca. - Poza tym przed światłami są wytyczone linie dla samochodów, ale i tak każdy podjeżdża bliżej i my już się nie mieścimy.

Jak twierdzą kierowcy komunikacji miejskiej, te światła to prowizorka i strata pieniędzy, a dopóki kierowcy nie nauczą się kultury, żadne przepisy nie pomogą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie