Przypomnijmy. W czwartkowy wieczór renault laguna jechał przez Sitkówkę - Nowiny. Samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierowca ruszył jednak dalej, pomimo że z Auta wypadł 13-letni pasażer. Chłopiec - jak wynika z ustaleń policji - kurczowo trzymając się drzwi był ciągnięty za samochodem, dopóki ten nie uderzyło w słup obok przejazdu kolejowego. Tutaj trzynastolatek upadł na drogę. Gdy on konał, kierowca renault znów ruszył. W Trzciankach zjechał w szutrową drogę, później - jak opowiadają stróże prawa - usiłował ukryć auto w zaroślach.
W wypadku ciężko ranna została jeszcze trójka młodych ludzi. Trafili do szpitala. Niestety, nie udało się uratować 17-letniej dziewczyny, siostry 13-latka.
Policjanci ustalili, że w chwili wypadku za kierownicą samochodu siedział 25-letni mężczyzna. Jemu nic się nie stało. Za to miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Sad aresztował go tymczasowo na trzy miesiące, pod zarzutem spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu. Grozi za to do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?