Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Rutka trenerem Prochu Pionki

Redakcja
Sławomir Rutka wywodzi się z Prochu Pionki. Po latach bogatej kariery wrócił do macierzystego klubu.
Sławomir Rutka wywodzi się z Prochu Pionki. Po latach bogatej kariery wrócił do macierzystego klubu. S. Szymczak
Sławomir Rutka, jeden z najwybitniejszych piłkarzy z regionu radomskiego, został nowym trenerem Prochu Pionki. Na boisko na razie nie wyjdzie.

- W Pionkach jest olbrzymi potencjał piłkarski. Chciałbym z ławki trenerskiej sprawić, aby ci młodzi gracze zaczęli swój talent wykorzystywać jak należy - powiedział Sławomir Rutka, który w czwartkowe popołudnie został nowym szkoleniowcem Prochu Pionki.

Rutka wywodzi się z Pionek. Tu zaczynał stawiać swoje pierwsze kroki piłkarskie. W kolejnych latach, poprzez grę w Radomiaku Radom i MG MZKS Kozienice, udało mu się wypłynąć na szersze wody. Zaliczył blisko 70 występów w ekstraklasie, w barwach czterech klubów: Legii Warszawa, Widzewa Łódź, Ruchu Radzionków i Kolportera Korony Kielce. To właśnie w tym ostatnim klubie zerwano z nim kontrakt, gdy na jaw wyszła sprawa, dotycząca kupowania meczów przez kielecki klub. Wobec Rutki nigdy nie padły oficjalne zarzuty, ale dla "oczyszczenia atmosfery" pozbyto się piłkarzy, którzy w sezonie 2003/2004 grali w Kielcach.

WRÓCIŁ DO DOMU

W rodzinnych Pionkach działacze wyciągnęli do Rutki pomocną dłoń. Popularny "Łyda", jak go nazywano, kilka miesięcy temu przeszedł skomplikowaną i kosztowną operację kolana. Potwierdzono go do gry w pierwszym zespole. Z czasem zaczął pomagać trenerowi Dariuszowi Nowakowi podczas zajęć z seniorami. Od czwartku ich role się zamieniły. To Rutka będzie tym pierwszym, a Nowak będzie grającym asystentem.

- Mam nadzieję, że taka zmiana wszystkim wyjdzie na dobre i przyniesie efekt w postaci lepszej gry piłkarzy - mówi Sławomir Rutka.

PIONKOWSKI POTENCJAŁ

Proch niegdyś grał w trzeciej lidze, a ostatnie lata spędził w klasie A i klasie okręgowej. W Pionkach marzą o futbolu na co najmniej czwartoligowym poziomie, jednak co roku piłkarze zawodzą. W tym roku zawodnicy też raczej nie mają wielkich szans na awans. Proch zajmuje w tabeli dziewiąte miejsce i ma 10 punktów strat do lidera.

Zdaniem Rutki, w tym mieście jest mnóstwo utalentowanej piłkarsko młodzieży. Chce wykorzystać olbrzymi potencjał. - Na razie działacze nie postawili przede mną żadnego celu w postaci awansu. Najważniejsze, aby poprawić grę zawodników i wierzę, że z biegiem czasu wyniki przyjdą same - dodaje pionkowski szkoleniowiec.
Sławomir Rutka nie zakończył jeszcze kariery piłkarskiej i zamierza wrócić na boisko. Sam nie wie, kiedy to nastąpi. Jego kolano po operacji nie jest jeszcze gotowe do wysiłku.

- Organizmu się nie oszuka. Ciągnie mnie na boisko, ale zdrowie jest najważniejsze. Czy jeszcze jesienią pojawię się na boisku, trudno mi powiedzieć - dodaje.

Trenerski debiut Sławomir Rutka zaliczy już w sobotę. O godzinie 15 w Przysusze Proch zmierzy się z miejscowym Oskarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie