Dwóch znanych piłkarzy znalazło się na liście życzeń pierwszoligowej Stali Stalowa Wola. Chodzi o napastnika Grzegorza Piechnę, słynnego "Kiełbasę", który był powoływany do reprezentacji Polski oraz obrońcę Kamila Kuzerę. Obaj grali ostatnio w rezerwach Polonii Warszawa.
- Czy ci zawodnicy są na naszej liście życzeń? Całkiem możliwe - mówi Dariusz Schlage, dyrektor Stali. - Od zainteresowania do pozyskania ich jest jednak daleka droga.
JEDEN, ALE DOBRY
W stalowowolskim klubie znajduje się tajna lista z nazwiskami zawodników, których chce ściągnąć w przerwie zimowej do Stali trener Władysław Łach. Jednak dyrektor Schlage zaznacza, że nowi piłkarze mogą pojawić się w zespole jesienią, pod warunkiem, że klub będzie na nich stać.
- Jeżeli ktoś będzie chciał zarabiać 10 tysięcy miesięcznie, to nie będziemy w stanie zapewnić mu takiej płacy - przyznaje dyrektor. - Może być też tak, że zamiast trzech-czterech nowych piłkarzy ściągniemy jednego, ale za to bardzo dobrego.
Piechna ma ważną umowę z Polonią, w której został przesunięty do rezerw i dlatego piłkarz chce zmienić klub w przerwie zimowej. Podobnie Kuzera. Na razie dyrektor Schlage deklaruje, że ze Stali nie odejdą kolejni piłkarze, zostać mają między innymi Kamil Karcz i Jonasz Jeżewski.
MARTWIĄ SIĘ O ŁACHA
Nie wiadomo, czy w "Stalówce" zostanie Jakub Ławecki. Piłkarz obecnie leczy się, przebywa w szpitalu w Lublinie. Mówi się, że może trafić do trzecioligowej Resovii Rzeszów.
- Na rozmowach w Stali z prezesem Leszkiem Kaczmarskim i dyrektorem Schlage obaj namawiali mnie, bym został w zespole. Na pewno stawię się na pierwszym treningu w Stalowej Woli po urlopie, 5 stycznia - zapowiada Ławecki.
Kibice Stali martwią się też, że jeżeli do zespołu nie trafią piłkarze z jego listy życzeń, to może odejść trener Łach. Ponoć szkoleniowiec ma propozycję z GKS Bełchatów, gdzie mógłby prowadzić zespół grający w Młodej Ekstraklasie.
- Trener Łach gdyby chciał odejść, poinformowałby nas o tym - mówi Dariusz Schlage. - A nic takiego nie nastąpiło. Dobrze w naszym klubie zarabia, ma umowę do końca czerwca.
Pytany o tę sprawę trener Łach także zaprzecza.
- Nie ma co spekulować. Ja byłem ze Stalą już w bardzo trudnych chwilach - podkreśla szkoleniowiec. - Mam nadzieję, że z listy zawodników, którą przedstawiłem w klubie, kilku piłkarzy trafi do Stali. Przyjadę w styczniu i zobaczę, jak to wygląda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?