Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal chce "Kiełbasę"!

Arkadiusz Kielar
Jakub Ławecki (z lewej) może odejść ze Stali Stalowa Wola do Resovii Rzeszów.
Jakub Ławecki (z lewej) może odejść ze Stali Stalowa Wola do Resovii Rzeszów. M. Radzimowski
Grzegorz Piechna i Kamil Kuzera mogą przyjść do pierwszoligowego zespołu piłkarzy ze Stalowej Woli. Trener Władysław Łach może odejść do GKS Bełchatów.

Dwóch znanych piłkarzy znalazło się na liście życzeń pierwszoligowej Stali Stalowa Wola. Chodzi o napastnika Grzegorza Piechnę, słynnego "Kiełbasę", który był powoływany do reprezentacji Polski oraz obrońcę Kamila Kuzerę. Obaj grali ostatnio w rezerwach Polonii Warszawa.

- Czy ci zawodnicy są na naszej liście życzeń? Całkiem możliwe - mówi Dariusz Schlage, dyrektor Stali. - Od zainteresowania do pozyskania ich jest jednak daleka droga.

JEDEN, ALE DOBRY

W stalowowolskim klubie znajduje się tajna lista z nazwiskami zawodników, których chce ściągnąć w przerwie zimowej do Stali trener Władysław Łach. Jednak dyrektor Schlage zaznacza, że nowi piłkarze mogą pojawić się w zespole jesienią, pod warunkiem, że klub będzie na nich stać.
- Jeżeli ktoś będzie chciał zarabiać 10 tysięcy miesięcznie, to nie będziemy w stanie zapewnić mu takiej płacy - przyznaje dyrektor. - Może być też tak, że zamiast trzech-czterech nowych piłkarzy ściągniemy jednego, ale za to bardzo dobrego.

Piechna ma ważną umowę z Polonią, w której został przesunięty do rezerw i dlatego piłkarz chce zmienić klub w przerwie zimowej. Podobnie Kuzera. Na razie dyrektor Schlage deklaruje, że ze Stali nie odejdą kolejni piłkarze, zostać mają między innymi Kamil Karcz i Jonasz Jeżewski.

MARTWIĄ SIĘ O ŁACHA

Nie wiadomo, czy w "Stalówce" zostanie Jakub Ławecki. Piłkarz obecnie leczy się, przebywa w szpitalu w Lublinie. Mówi się, że może trafić do trzecioligowej Resovii Rzeszów.

- Na rozmowach w Stali z prezesem Leszkiem Kaczmarskim i dyrektorem Schlage obaj namawiali mnie, bym został w zespole. Na pewno stawię się na pierwszym treningu w Stalowej Woli po urlopie, 5 stycznia - zapowiada Ławecki.

Kibice Stali martwią się też, że jeżeli do zespołu nie trafią piłkarze z jego listy życzeń, to może odejść trener Łach. Ponoć szkoleniowiec ma propozycję z GKS Bełchatów, gdzie mógłby prowadzić zespół grający w Młodej Ekstraklasie.
- Trener Łach gdyby chciał odejść, poinformowałby nas o tym - mówi Dariusz Schlage. - A nic takiego nie nastąpiło. Dobrze w naszym klubie zarabia, ma umowę do końca czerwca.

Pytany o tę sprawę trener Łach także zaprzecza.

- Nie ma co spekulować. Ja byłem ze Stalą już w bardzo trudnych chwilach - podkreśla szkoleniowiec. - Mam nadzieję, że z listy zawodników, którą przedstawiłem w klubie, kilku piłkarzy trafi do Stali. Przyjadę w styczniu i zobaczę, jak to wygląda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie