Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na staszowskim rynku bez zmian

Marcin JAROSZ
Staszowski Rynek w najbliższych kilku latach nie zmieni radykalnie swego wizerunku.
Staszowski Rynek w najbliższych kilku latach nie zmieni radykalnie swego wizerunku. M. Jarosz
Nikt nie zgłosił się do konkursu na projekt poprawy wizerunku jednego z najważniejszych miejsc w Staszowie.

Władze nie tracą nadziei, jednak przedsięwzięcie odwlecze się o kolejne lata.
Oddala się w czasie idea rewitalizacji staszowskiego rynku. Niepowodzeniem zakończył się konkurs ogłoszony przez władze Staszowa a dotyczący wykonania koncepcji zagospodarowania ścisłego centrum miasta.

Jeszcze na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku pisaliśmy o wielkich planach na zmianę wizerunku najważniejszego miejsca w Staszowie - rynku. Władze miasta zwróciły się do uczelni wyższych z propozycją wzięcia udziału w konkursie na wykonanie projektu rewitalizacji staszowskiego rynku. Głównym zamysłem organizatorów było skorzystanie z umiejętności studentów wydziałów architektonicznych kilku wiodących uczelni w kraju.

KONKURS BEZ ZWYCIĘZCY

Udział w konkursie wiązał się również z możliwością zdobycia pokaźnej premii finansowej, bowiem pula nagród wynosiła 18 tysięcy złotych z czego autor najlepszego pomysłu mógł zgarnąć 5 tysięcy złotych za swoje dzieło.

I mimo, że idea była dobra, to w efekcie z planów wyszła klapa. Termin zgłaszania prac minął, a na biurku burmistrza Staszowa nie pojawił się ani jeden projekt. Nie wiadomo dlaczego tak się stało, wiadomo, że realizacja tego przedsięwzięcia odłoży się o kolejne lata. Andrzej Iskra, burmistrz Staszowa, nie traci wiary w powodzenie tej idei. - Rynek jest najważniejszym punktem miasta, chcemy go upiększyć. W tej kwestii nic się nie zmienia, mimo tego, że nie było chętnych do wzięcia udziału w konkursie. W tej kwestii przyjęliśmy inną koncepcję - mówi Andrzej Iskra.

ODROCZONE PLANY

Włodarze gminy będą musieli skorzystać z ofert i cennika biur projektowych. W tej kwestii trwa na razie badanie gruntu. Główne założenia rewitalizacji rynku skupiają się głównie na radykalnym ograniczeniu ruchu samochodowego. Nie uda się wyłączyć w całości rynku dla ruchu samochodów, ponieważ biegnie tutaj droga wojewódzka. Celem numer jeden jest likwidacja ogromnego ronda, które ma zastąpić deptak.

- Rynek nie powinien być wielkim parkingiem, ale miejscem, gdzie można miło spędzić czas - wyjaśnia burmistrz Iskra. Ale jak natychmiast dodaje, nie uda się tego wykonać podczas bieżącej kadencji.

SIĘGNĄ PO UNIJNĄ KASĘ?

Gmina chce, przy okazji wykonania liftingu rynku, przebudować istniejące sieci podziemne. Chodzi o instalacje elektryczne, grzewcze, wodociągowe czy kanalizację. Ważnym elementem będzie też wykonanie oceny stanu technicznego podziemi ratusza. Dopiero wtedy będzie można wykonać całość inwestycji.

Wiadomo, że koszty przebudowy rynku będą opiewały na grube miliony złotych. - Będziemy szukać pieniędzy z zewnątrz. Ogłoszono niedawno nabór wniosków na dofinansowanie unijne z kolejnych programów, więc zgłosimy swój pomysł - mówi burmistrz Iskra.

Marzenia się spełniają, jednak jak widać niektóre z nich wymagają sporej dawki cierpliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie