- Przez lata całe po Kielcach jeździły stare autobusy i kielczanie narzekali, że jeżdżą gruchotami. Teraz, gdy mają do dyspozycji prawie trzydzieści nowych autobusów, nie dbają kompletnie o to, co jest ich - mówi Marek Wołoch, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach.
Miniony tydzień był wyjątkowo pechowym dla MPK. W czwartek w autobusie linii 13 na przystanku przy alei IX Wieków Kielc wandal tak mocno kopnął w drzwi wejściowe do nowego autobusu, że je wybił. Kierowca natychmiast zgłosił ten fakt na policję. We wtorek zaś pasażer postanowił fizycznie wyżyć się na wiatrołapie w nowym autobusie, z przeszklonej szyby zostało tylko wspomnienie…
- Przypadków wandalizmu w autobusach jest mnóstwo. Robimy zestawienia tego, co zostało zniszczone i statystyki są porażające. Jeszcze bardziej przerażają nas sumy, jakie miesięcznie wydajemy na to, aby naprawić szkody związane z tym, że ktoś postanowił zniszczyć coś w autobusie. To są kwoty sięgające kilkuset złotych - mówią pracownicy kieleckiego MPK. - Najbardziej razi widok zdewastowanego nowego autobusu, to tak jakby ktoś nie mógł znieść widoku czystego, ładnego wnętrza i czuł potrzebę, żeby go trochę "dopasować" do reszty autobusów, czyli mówiąc, wprost, aby go zniszczyć.
Więcej w "Echu Dnia"
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?