Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

650 skarg na pracę policjantów w ubiegłym roku

Ewa Bożek
Podczas kolizji najczęściej nie podoba nam się, że policjant się nie przestawił, czy nie wysłuchał dokładnie obu stron.
Podczas kolizji najczęściej nie podoba nam się, że policjant się nie przestawił, czy nie wysłuchał dokładnie obu stron. E. Bożek
Brutalność, nieprzyjemne zachowanie, niestosowne komentarze, stronniczość - to najczęstsze zarzuty jakie mamy do policjantów.

Ale bywa i tak, że składamy oficjalną skargę na funkcjonariusza, który podczas interwencji nie przedstawił się nam, choć doskonale go znamy, bo mieszka kilka domów dalej od nas… W ubiegłym roku mieszkańcy Podkarpacia złożyli prawie 650 skarg na policjantów. Ponad 70 procent, które trafiają do komend to utyskiwania na funkcjonariuszy z małych miejscowości.

W ubiegłym roku mniej więcej co dziesiąta z nich okazała się uzasadniona.

NIEZADOWOWLENI Z PRZEBIEGU INTERWENCJI

- Najczęściej osoby, które składały pisma z oficjalną skargą skarżyły się na policjantów, kiedy załatwienie sprawy odbyło się nie po ich myśli. Wystarczy przytoczyć przykład, że mundurowi, na prośbę żony pojawiają się w domu gdzie awanturuje się pijany mąż. Oni ze względu na jego agresję zabierają go do izby zatrzymań, do wytrzeźwienia. A po kilku dniach żona skalda skargę na funkcjonariuszy, że zabrali męża do izby, a ona chciała tylko, żeby go uspokoili - mówi Bartosz Wilk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Często zdarza się, że policjantom zarzuca się stronniczość.

- Zwykle dzieje się tak przy okazji kłótni sąsiedzkich. Niejednokrotnie okazuje się, że tę stronniczość zarzucają policjantom obie skonfliktowane strony. Są również niezadowoleni, że policjant jak przyszedł to sam nie zrobił porządku i na przykład nie przestawił płotu, który według jednej strony został przez sąsiada przesunięty poza granicę działki. Uznawali wtedy, że to nieskuteczna interwencja. Problem w tym, że policjanci nie maja takich uprawnień - usłyszeliśmy.
Bywa, że oficjalne pismo z wyjaśnieniem sprawy składają w komendach osoby, które zarzucają funkcjonariuszom opieszałość i bezczynność.

Niestety mamy też wiele do zarzucenia jeśli chodzi o zachowanie mundurowych.

- Są nieuprzejmi i aroganccy. Najczęściej podczas kontroli drogowych. - wyjaśniają w policji.

MASZ PRAWO ZNAĆ FINAŁ SKARGI

Z tego typu skarg tylko 6 procent znalazło potwierdzenie.
Policja ma obowiązek w ciągu 30 dni zbadać każdą skargę. Te anonimowe nie są rozpatrywane. Z każdą osobą niezadowoloną z pracy funkcjonariusza powinny skontaktować się osoby z biura spraw wewnętrznych w komendzie. O finale sprawy mamy prawo dowiedzieć się z pisma nadesłanego z policji.

Co dzieje się z policjantem, w przypadku, którego skarga jest uzasadniona?

- Wszystko zależy od rodzaju skargi. Najczęściej są to pouczenia, przypomnienie o obowiązujących policjanta procedurach, rozmowy dyscyplinujące i instruktażowe jak należy postępować w określonych sytuacjach. Zdarza się, że funkcjonariusze są wysyłani na powtórne szkolenia. W ekstremalnych przypadkach dochodzi nawet do wydalenia ze służby - usłyszeliśmy.

Do złożenia skargi na pracę policjantów ma prawo każdy. Można ją złożyć na piśmie i osobiście. Każda komenda ma wyznaczony w tygodniu czas na przyjmowanie skarg, ale można je również zgłaszać u dyżurnego.

Co ważne skarga musi zawierać opis sprawy, datę i miejsce zdarzenia oraz konkretne zarzuty. Powinniśmy podać swój adres i telefon oraz być pod nią podpisani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie