Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza plama w nowym bloku przy ulicy Kopernika w Kielcach

Anna NIEDZIELSKA [email protected]
- Administrator usiłuje mi wmówić, że sama moczę ścianę - skarży się pani Ilona Sikorska.
- Administrator usiłuje mi wmówić, że sama moczę ścianę - skarży się pani Ilona Sikorska.
Mieszkanka bloku przy ulicy Kołłątaja w Kielcach od prawie roku walczy z mokrą plamą wychodzącą na ścianie. Administrator twierdzi, że... lokatorka sama ją czymś oblewa. Ale po naszej interwencji znów sprawdzi mieszkanie.

Pani Ilona zamieszkała w nowym bloku pod koniec 2007 roku. Po niespełna pół roku na ścianie pokazała się podłużna plama. Kiedy wyschła wezwała ekipę, która ją zamalowała. Pod koniec ubiegłego roku plama znów "wylazła".

- Napisałam pismo do Condite Dewelopment, firmy, która ma jeszcze gwarancję na wybudowane przez siebie bloki. Pojawił się u mnie kierownik budowy i oglądał plamę, która już zdążyła wyschnąć. Najpierw twierdził, że wszystko trzeba posprawdzać, że przyjdzie specjalna komisja z Politechniki Świętokrzyskiej. Potem wycofał się z tej obietnicy, twierdząc, że sama zrobiłam plamę na ścianie - opowiada zdenerwowana Ilona Sikorska. - Nie otrzymałam też odpowiedzi na moje pismo.

SKĄD TA PLAMA?

W takiej sytuacji zaczęła sama szukać przyczyny zamoczenia ściany. Zauważyła, że jest ona wilgotna i bardziej widoczna po większych opadach deszczu. Dotarła też do planów mieszkania, z których wynika, że w tym miejscu - na łączeniu z balkonem sąsiadów - powinna być zamontowana rynna odprowadzająca wodę z dachu. - Byłam u sąsiadów na balkonie, nie ma tam żadnej rury - opowiada.
- Chciałabym, żeby administrator to porządnie sprawdził, bo na razie tego nie zrobił. Nie chodzi mi o bezpłatne odmalowanie ściany, bo to nic nie da. Po większych deszczach plama znów wyjdzie. - Chcę, aby w ramach gwarancji, która jeszcze jest na wykonanie bloku sprawdzono porządnie przyczyny zacieku na ścianie.

TO ZACHLAPANIE

W imieniu naszej czytelniczki zwróciliśmy się do Macieja Topolskiego, rzecznika Grupy Kolporter SA.

- Po interwencji tej pani kilkakrotnie był u niej nasz pracownik. Specjalnie oglądał mieszkanie przy różnych warunkach pogodowych i kategorycznie stwierdził, że plama to zewnętrzne zachlapanie, które wyschło pozostawiając ślad. Wykluczył natomiast wadę budowlaną. Pisemną odpowiedź na interwencję specjalnie wstrzymywaliśmy przez to, że kontroli było kilka, ostatnia w ubiegłym tygodniu - wyjaśnia Maciej Topolski. Obiecuję, że po raz kolejny mieszkanie zostanie skontrolowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie