- Razem z trzyletnią córką przyszłyśmy rano do kurnika a tu wszystkie ptaki pozagryzane - opowiada pani Agata. Z rodzicami i rodzeństwem mieszka w domu przy lesie. Nieznane zwierzę rozerwało deski kurnika i zagryzło kilkanaście indyków. Część ptactwa zniknęła.
- To musiało być bardzo silne zwierzę, bo brama była zdjęta z zawiasów a na płocie były ślady zębów - opowiada kobieta. W marcu w tym samym gospodarstwie, dzikie zwierzę zaatakowało dwie świnie.
- Jedna miała zjedzony cały tył, druga była jakby pokłuta - opowiada kobieta - Nie wiem, co to za zwierzę, ale mamy już dość. Jak liczyłam to łącznie straciliśmy już około trzech tysięcy złotych. Pomoc finansową rodzinie zadeklarował obecny na miejscu zdarzenia zastępca prezydenta.
W niedzielę na miejscu policyjni technicy znaleźli ślady, które mogły należeć do dużego zwierzęcia. Między innymi odcisk łapy oraz ślady kłów na zagryzionych ptakach. - Zwierzęcia nikt nie widział. - mówi Kamil Tokarski, oficer prasowy jednostki policji w Starachowicach. - Nie możemy jednak wykluczyć, że była to puma.
Zaalarmowano wszystkie służby. W południe w komendzie policji zebrał się sztab kryzysowy. Informacje przekazano proboszczom parafii, policyjne patrole przekazywały go przez megafon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?