Zwoleń: były członek Zarządu Miasta ma wesprzeć szpital

Tadeusz Procki był przed laty radnym Zwolenia, członkiem Zarządu Miasta, odpowiadał także za sprawy ciepłownictwa. Sąd skazał go na ponad trzy lata pozbawienia wolności za zlecanie podpaleń, w tym budynku gospodarczego, należącego do Marzeny Paduch. On twierdził, że jest niewinny.

Przebywając w więzieniu, wysyłał do wielu instytucji, w tym do Sejmu, pisma, w których zarzucał Marzenie Paduch, że współpracowała w fingowaniu dwóch procesów z ludźmi, mającymi związek z dwoma niewyjaśnionymi zabójstwami z lat 1998 i 1999. Przypisywał jej autorstwo "wielkiej afery przeciwko wymiarowi sprawiedliwości". Marzena Paduch, która była wtedy posłanką, poczuła się zniesławiona i broniła swojego imienia na drodze sądowej. Prawomocny wyrok zapadł w 2007 roku.
WYROK

Sąd uznał winę Tadeusza Prockiego i nakazał mu zamieścić na łamach dwóch gazet, w tym w "Echu Dnia", przeprosiny Marzeny Paduch, a także przekazać na jej rzecz 10 tysięcy złotych oraz zwrócić koszty sądowe w kwocie 1837 złotych.

- Postanowiłam scedować te 10 tysięcy złotych na rzecz zwoleńskiego szpitala, ale dopiero w marcu 2009 roku udało mi się uzyskać tytuł wykonawczy wyroku. Dostarczyłam go już szpitalowi i czekam teraz na wyegzekwowanie kwoty 10 tysięcy złotych od pana Prockiego. Jestem przekonana, że ma on pieniądze na dokonanie wpłaty - mówiła nam Marzena Paduch.

Według Krzysztofa Jarosza, dyrektora Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Zwoleniu, sprawa trafiła w ręce prawnika, który skierował do Tadeusza Prockiego pismo o uregulowanie należności, ten jednak nie zrobił tego, tłumacząc, że wciąż prowadzone jest postępowanie.

KOLEJNE ŚLEDZTWO

Jak się dowiedzieliśmy, grójecka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie fałszywego oskarżania Tadeusza Prockiego w sprawie dotyczącej podpaleń, nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań oraz przekroczenia uprawnień przez policjanta prowadzącego tamto śledztwo.