Sławomir Jungiewicz
Sławomir Jungiewicz
Urodził się 21 czerwca 1989 roku w Staszowie. Pochodzi z Połańca. Przygodę z siatkówką zaczął w Czarnych Połaniec, później grał w Częstochowie i w Jadarze Radom, skąd trafił do Farta Kielce, z którym w ostatnim sezonie wywalczył awans do pierwszej ligi. Gra na pozycji atakującego. Ma 196 centymetrów wzrostu, waży 87 kilogramów. Wolny czas najchętniej spędzą z rodziną, lubi też wypoczywać nad wodą i jeździć na rowerze.
Sławomir Jungiewicz, 20-letni siatkarz pochodzący z Połańca, otrzymał powołanie do kadry narodowej juniorów. Jeśli przekona do swoich umiejętności trenera Stanisława Gościniaka, zagra na mistrzostwach świata juniorów w Indiach.
Dorota Kułaga: *Byłeś zaskoczony tym powołaniem?
Sławomir Jungiewicz: -Troszeczkę. Wcześniej miałem już jedno powołanie, dwa lata temu. Po raz pierwszy pojadę na zgrupowanie kadry jako zawodnik Farta Kielce.
Powołał go Gościniak
Powołał go Gościniak
Sławomir Jungiewicz, razem z drugim zawodnikiem Farta Kielce Adamem Swaczyną, otrzymał powołanie do szerokiej kadry narodowej juniorów na mistrzostwa świata, które odbędą się w Indiach. Szkoleniowiec kadry narodowej juniorów Stanisław Gościniak docenił dobrą postawę tych zawodników w mijającym sezonie. Jungiewicz i Swaczyna 8 czerwca wyjeżdżają na zgrupowanie kadry narodowej do Cetniewa. Mistrzostwa świata juniorów rozpoczną się 31 lipca w Indiach i potrwają do 9 sierpnia.
* Na razie jesteś w szerokiej kadrze.
-Tak, trener powołał dwudziestu siatkarzy. Później będzie jeszcze jeden obóz, ale będzie już w nim uczestniczyć dwunastu zawodników, którzy znajdą się w wąskiej kadrze. Dam z siebie wszystko, mam nadzieję, że znajdę się w tej drugiej grupie.
* Sezon ligowy też możesz zaliczyć do udanych, z Fartem awansowaliście do pierwszej ligi.
-Na początku miałem problemy zdrowotne, byłem u pięciu lekarzy, każdy stawiał inna diagnozę. W końcu okazało się, że to nie jest kręgosłup, tylko żołądek. Teraz dobrze się czuję. A jeśli chodzi o sezon, to rzeczywiście był udany, miał szczęśliwe dla nas zakończenie. Mam nadzieję, że dobrze wypadłem w nim w oczach trenera.
* Masz jeszcze ważny kontrakt z Fartem?
-Jeszcze przez jeden sezon. Cieszę się, że zostaję w tym klubie. W Kielcach jest dobry trener (Dariusz Daszkiewicz - przyp. red.), bardzo dużo nauczyłem się od niego przez te dwa sezony. Zresztą ja w Kielcach czuję się bardzo dobrze. W internacie mieszkam z Marcinem Golonką, który również pochodzi z Połańca i gra w Farcie. On jeszcze przez kilka lat ma ważny kontrakt z kieleckim klubem. Następny sezon na pewno będzie dla nas trudny, poziom w pierwszej lidze jest wyższy, ale wierzę, że się utrzymamy.
* Czy twoja rodzina przyjeżdża na mecze do Kielc?
-Zazwyczaj tata, bo jest zapalonym kibicem. Zawsze podtrzymuje mnie na duchu, mówi, żebym uwierzył w siebie, że będzie dobrze.
* A jak najchętniej spędzasz wolny czas?
-Z rodziną. Lubię też aktywny wypoczynek - chętnie pływam, jeżdżę na rowerze. Wolę ruch na świeżym powietrzu niż siedzenie przed komputerem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?