Dziś wręczą świętokrzyskie nagrody Muzyczne Scyzoryki 2009. Przed galą zapraszamy na wycieczkę w przeszłość

- Pierwsze Scyzoryki miały miejsce miesiąc, maksymalnie dwa po wręczeniu Fryderyków w Warszawie. Oczywiście w stołecznej imprezie nawet w gronie nominowanych nie znaleźli się ludzie z Kielc - wspomina Krzysztof Kasowski. - Zacząłem się przyglądać naszemu świętokrzyskiemu środowisku i pomyślałem sobie: nie będziemy czekać na Fryderyki, tylko sami sobie zrobimy nagrodę!

HAPPENING, IMPREZA ŚRODOWISKOWA

Nazwa Scyzoryk, wylansowana w przeboju Liroya, pasowała idealnie. No, ale pomysł mógł mieć każdy, ten udało się zrealizować. - Znalazła się grupa ludzi, którzy poparli tę ideę, pomogli mi przy organizacji, a muzycy wystąpili za dramo - wspomina.

Uroczystość odbyła się w pałacyku Zielińskich w Kielcach. - Impreza miała raczej charakter happeningu, była bliższa teatralnemu, awangardowemu przedstawieniu niż takiemu prawdziwemu wręczaniu nagród - opisuje. - Była typową imprezą środowiskową, nieco większą imprezą prywatną. Tak to wyglądało.

Nagrody przyznawano w różnych, ciekawie brzmiących kategoriach. - Na przykład w kategorii Najszybszy Perkusista nagrodę otrzymał zmarły niedawno Michał Zduniak, Włodek Kiniorski został Megascyzorykiem, Liroy, o ile dobrze pamiętam, Najlepszym Biznesmenem - wylicza K.A.S.A. - Była też kategoria Muzykalne Rodziny. Nominowani byli Bracia Jackson, Bracia Pospieszalscy i Bracia Bracichowicz. Oczywiście wygrali ci trzeci, bo byli na miejscu - śmieje się.
PIERWSZY RAZ I… KONIEC

Impreza udała się. Pojawili się na niej także znani polscy artyści. Mimo tego sukcesu, Krzysztof Kasowski nie zorganizował jej drugiej edycji. - Był to jednorazowych żart, doceniliśmy od razu wszystkich znajomych i przyjaciół - przyznaje z uśmiechem. - Zresztą z żartem jest tak, że raz opowiedziany, przestaje być śmieszny. Zresztą zaraz po tym większość z nas rozjechała się po kraju.
To był rok 1995. Dziś, po 14 latach, idea Scyzoryków została wskrzeszona.

- Choć jak popatrzyłem na to, co się będzie działo dziś, i na tę imprezę sprzed lat, to oprócz nazwy i wręczania nie mają z sobą wiele wspólnego - zauważa Kasowski. - Może to i dobrze. Ale kiedy usłyszałem, że są plany reaktywacji nagrody, byłem mile zaskoczony. Nagroda w 1995 roku była takim pomostem, który łączył dwa etapy w życiu świętokrzyskich artystów. Ten pierwszy - czas ścierania się poglądów, zmiany składów i drugi - kiedy nasi muzycy zaczęli odnosić sukcesy w Polsce. Widać to dopiero teraz, z perspektywy lat.

GWIAZDY DZIŚ

Krzysztof Kasowski poprowadzi dzisiejszą galę wręczenia Scyzoryków. Ale nie będzie jedyną gwiazdą, która pojawi się na scenie. Zobaczymy też Liroya ze Wzgórzem Ya-Pa 3. Mamy też wspaniałą muzyczną niespodziankę.

- Muzycy z naszego województwa dobrze są postrzegani w kraju. Mam nadzieję, że dzisiejsza impreza pokaże, iż jest nas znacznie więcej - mówi Krzysztof Kasowski.
Przekonamy się już dziś. Początek koncertu finałowego Świętokrzyskiej Nagrody Muzycznej Scyzoryki 2009 o godzinie 19. Zapraszamy na plac Artystów. Wstęp wolny.