Z trenerem Łachem, któremu umowa ze Stalą kończy się 30 czerwca, nie udało nam się skontaktować. Wyjechał z żoną na urlop, miał wyłączoną "komórkę". Nieoficjalnie wiadomo, że ma propozycję między innymi z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, zespołu, który awansował do pierwszej ligi.
- Wiele wskazuje na to, że Władysław Łach odejdzie ze Stali - przyznaje Dariusz Schlage. - On sam powiedział nam, że dalsze negocjacje z nim nie mają sensu. Nie zdążyliśmy nawet z nim porozmawiać o finansach.
Władze Stali nie szukały jeszcze ewentualnych następców trenera Łacha. Ponoć jednak nie brakuje już szkoleniowców, którzy sami zgłaszają Stali swoje usługi. W klubie są też podania od piłkarzy, którzy widzieliby się w "Stalówce".
Wszystko rozstrzygać będą jednak finanse. A stalowowolski klub nie należy do potentatów, w dobie kryzysu kłopoty ma Wodex, spółka, w której Stal ma większość udziałów, do sponsorowania zespołu nie palą się też wcale regionalni biznesmeni. Dlatego w klubie szuka się oszczędności, by przetrwać, propozycję obniżki pensji dostał też trener Łach, na co nie przystał.
- Nowy trener? Na razie mamy propozycję, ale od trenera… bramkarzy. Z Ukrainy - mówi Dariusz Schlage. - Natomiast co do ewentualnego następcy Władysława Łacha, to będziemy go musieli w tej sytuacji poszukać, może uda się nam to jeszcze w tym tygodniu.
Więcej we wtorkowym "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?