OD KRAWĘŻNIKA DO KRAWĘŻNIKA
Prawie 140 na liczniku, jazda od krawężnika do krawężnika, wymijanie na łuku na podwójnej ciągłej, skrzyżowania na czerwonym świetle, spychanie innych wozów na pobocze, aż wreszcie kraksa - wszystko to widać na zapisie videorejestratora z nieoznakowanego policyjnego radiowozu, który razem z innymi ścigał pijanego kierowcę przez ostrowieckie drogi.
Wszystko zaczęło się w niedzielne popołudnie, to wtedy policjanci z Ostrowca dostali sygnał o tym, że oplem astrą jedzie pijany kierowca. Biały samochód mknął od miejscowości Szewna, przez Ostrowiec, (po mieście miejscami nawet 140 kilometrów na godzinę) w tym pod prąd ulicą Sienkiewicza.
- Dwa skrzyżowania przejechał na czerwonym świetle, w Rudce Kunowskiej na wiadukcie jechał pod prąd - opowiadają policjanci. Ścigało go kilka radiowozów, w tym także oznakowane na sygnale. Próbowali wszystkiego, żeby bezpiecznie go zatrzymać, był taki moment, gdzie policjant mierzył w stronę uciekającego auta z broni, ale to na kierowcy opla nie zrobiło żadnego wrażenia, pomknął dalej. Jechał tak niebezpiecznie, że kierowcy innych wozów zjeżdżali na pobocza.
NA TRZECIEGO I... BUM!
W Nietulisku w gminie Kunów opel wyprzedzał na trzeciego. Wbił się między tira a fiata. I tu pościg się zakończył, opel wypadł z drogi, na szczęście nie mógł jechać dalej.
W kraksie niegroźnie ranny został kierowca fiata, najpoważniejsze obrażenia - złamany nos - miał kierowca uciekającego opla, jak się okazało 23-latek z gminy Bodzentyn. Mężczyzna wraz ze swoją dziewczyną jechał… na pizzę. W wydychanym powietrzu miał ponad 2,5 promila alkoholu. Na jaw wyszło i to, że chociaż nigdy nie miał prawa jazdy, dwukrotnie już stawał przed sądem pod zarzutem jazdy po alkoholu i za każdym razem zakazywano mu prowadzenia pojazdów.
We wtorek 23-latek w trybie przyspieszonym stanął przed sądem w Ostrowcu. Wyrok był bardzo surowy - mężczyzna ma spędzić w więzieniu półtora roku.
- To bardzo satysfakcjonujący wyrok, niech będzie nie tylko karą dla tego człowieka, ale także przestrogą dla innych, którzy po alkoholu mieliby zamiar prowadzić auto - komentuje Jarosław Adamski, zastępca komendanta powiatowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Ten mężczyzna był ogromnym zagrożeniem dla innych użytkowników dróg. Szczęście w nieszczęściu, że nikomu więcej nie zrobił krzywdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?