W "Stalówce" trwała niepewność, czy zespół koszykarzy, którzy awansowali do ekstraklasy, wesprze miasto. A bez tego drużyna nie byłaby w stanie przystąpić do rozgrywek.
NAJWYŻSZA PORA
Zarząd Stali podjął decyzję o utworzeniu sportowej spółki akcyjnej, jeżeli chodzi o zespół koszykarzy, to podstawowy wymóg, by przystąpić do rozgrywek w ekstraklasie. Do spółki przystąpiła oprócz klubu spółka Wodex, w której Stal ma większość udziałów, a kolejnym udziałowcem ma zostać miasto. Prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, obiecał władzom klubu, że w razie awansu koszykarzy do ekstraklasy, z budżetu miasta przeznaczonych zostanie na zespół milion złotych. Do tego potrzebna jest jednak uchwała radnych, na którą władze klubu czekają już miesiąc…
- Zwołujemy nadzwyczajną sesję 30 czerwca, najwyższa pora, by się tą sprawą zająć. Myślę, że przegłosujemy uchwałę o wsparciu koszykarzy przez miasto zdecydowaną większością głosów - mówi Mariusz Kunysz, stalowowolski radny.
Władze Polskiej Ligi Koszykówki, prowadzącej rozgrywki w ekstraklasie mężczyzn, rozpoczęły już przyjmowanie dokumentów od klubów, chcących wziąć udział w rozgrywkach w sezonie 2009/2010. A ich sprawdzanie przez PLK nastąpi 15 lipca. Kluby będą musiały przejść też weryfikację pod kątem zaległości finansowych wobec zawodników, trenerów, Urzędu Skarbowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystkie kluby muszą mieć zagwarantowany budżet w wysokości 2 milionów złotych.
NIE BRAKUJE PODAŃ
Jeżeli Stal nie będzie musiała martwić się już o pieniądze z miasta, władze klubu mogą podjąć wreszcie konkretne rozmowy z zawodnikami. Prezes Leszek Kaczmarski rozmawiał już z Tomaszem Andrzejewskim i Maciejem Klimą, rozmowy czekają pozostałych dotychczasowych graczy. Nie brakuje też w klubie podań od zawodników zagranicznych. Niestety, wszystko wskazuje na to, że do naszego zespołu nie wróci jednak z Anwilu Włocławek wychowanek Stali, Bartłomiej Wołoszyn.
- Dogadałem się z trenerem Anwilu, Igorem Griszczukiem, mam grać więcej niż w poprzednim sezonie - mówi Bartłomiej Wołoszyn. - Pozostaje jednak jeszcze kwestia pewnych negocjacji w klubie. Podpiszę prawdopodobnie nową umowę z klubem z Włocławka, na dwa-trzy lata. Tak, więc nie zagram raczej w Stali razem z moim starszym bratem Michałem. Ale kto wie, może on trafi z kolei do Włocławka…
Michał Wołoszyn, skrzydłowy Stali, przyznaje, że jeżeli chodzi o Anwil, to "jest jakiś temat". Ale przede wszystkim liczy się dla niego dalsza gra w Stalowej Woli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?