Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Województwo świętokrzyskie ma najniższy w Polsce wskaźnik umieralności noworodków

Iza BEDNARZ [email protected]
O tym, że w województwie świętokrzyskim musi powstać ośrodek ginekologiczno – położniczy III stopnia referencyjności rozmawiali z profesorem Stanisławem Radowickim, konsultantem krajowym ds. ginekologii i położnictwa ordynatorzy oddziałów ginekologiczno – położniczych z całego świętokrzyskiego.
O tym, że w województwie świętokrzyskim musi powstać ośrodek ginekologiczno – położniczy III stopnia referencyjności rozmawiali z profesorem Stanisławem Radowickim, konsultantem krajowym ds. ginekologii i położnictwa ordynatorzy oddziałów ginekologiczno – położniczych z całego świętokrzyskiego. Ł. Zarzycki
Świetnych wyników w opiece nad matką i noworodkiem gratulowali nam w środę konsultant krajowy ds. położnictwa i szef Centrum Zdrowia Matki Polki.

Jak poinformował profesor Stanisław Rudziński, konsultant krajowy ds. ginekologii i położnictwa, który gościł w środę w Kielcach razem z profesorem Przemysławem Oszukowskim, szefem Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, województwo świętokrzyskie ma najlepsze wyniki w kraju w opiece okołoporodowej. Wskaźnik umieralności noworodków od kilku lat systematycznie maleje w naszym regionie i w ubiegłym roku wynosił 6,49 promila, to znaczy, że na 10 000 urodzeń przypadało 6,49 zgonów. To bardzo dobry wynik, o cały promil lepszy od średniego wskaźnika umieralności w kraju (7,5 promila). Najgorzej w tym rankingu wypada województwo dolnośląskie i śląskie (powyżej 9 promila). - Dziękuję pracującym tu ginekologom za to, co zrobiliście w takich warunkach. To naprawdę imponujące efekty, zwłaszcza, że nie ma w tym regionie placówki o trzecim stopniu referencyjności - podkreślił profesor Stanisław Radowicki zwracając się do uczestniczących w konferencji ordynatorów oddziałów ginekologiczno - położniczych z całego województwa świętokrzyskiego.

W województwie świętokrzyskim istnieje 14 oddziałów ginekologiczno - położniczych (w tym dwa w placówkach niepublicznych - w szpitalu w Jędrzejowie i Szpitalu Kieleckim). 8 oddziałów ma II stopień referencyjności, 6 oddziałów I stopień. - II stopień referencyjności oznacza, że placówka dysponuje odpowiednimi warunkami do przyjęcia i opieki nad ciążą i porodem powikłanym, ma odpowiednią ilość lekarzy i pielęgniarek na dyżurze, sprzęt diagnostyczny i ratujący życie - tłumaczy dr Rafał Rudziński, konsultant wojewódzki ds. ginekologii i położnictwa.

III stopień referencyjności oznacza, że ośrodek posiada odpowiednią ilość lekarzy specjalistów na dyżurze i odpowiednie zabezpieczenie sprzętowe, którego wymaga prowadzenie ciąży wysokiego ryzyka. Im ciąża ma wyższy współczynnik ryzyka, tym większe jest zagrożenie dla życia matki i dziecka, co oznacza, że ośrodek powinien dysponować opieką specjalistyczną zarówno dla bardzo chorej matki, jak i bardzo chorego dziecka.

W naszym regionie nie ma ani jednego ośrodka położniczego z III stopniem referencyjności, w związku z tym pacjentki z ciążą wysokiego ryzyka są transportowane do takich placówek w Krakowie, Warszawie i Łodzi. A mogłoby być leczone na miejscu, bo dwa oddziały ginekologiczno - położnicze - w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach oraz w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka przy Prostej spełniają wiele wymogów placówek III stopnia.

- Często trafiają do nas pacjentki z powikłaną, zagrożoną ciążą i nie ma czasu na odsyłanie ich do Krakowa, Łodzi czy Warszawy, bo rozwiązanie musi być natychmiast. Jesteśmy na takie przypadki przygotowani - powiedział nam dr Rafał Rudziński.

Jak podkreślili obaj profesorowie, Radowicki i Oszukowski, w Kielcach są możliwości do utworzenia placówki z III stopniem referencyjności, tym bardziej, że szpital przy Prostej posiada jedyny w województwie oddział neonatologiczny z III stopniem referencyjności.

- Tu na miejscu musi być takie miejsce, gdzie pacjentka będzie od początku do końca załatwiona i takie miejsce tu jest - powiedział nam profesor Przemysław Oszukowski, szef Centrum Zdrowia Matki Polki. - Oba oddziały powinny stworzyć funkcjonalny ośrodek III stopnia. To nie przeszkadza, że są to dwa szpitale na dwóch końcach miasta. To nie jest 150 km, poza tym wyjątkowo się dzieje tak, żeby i matka i dziecko było ciężko chore. Potrzebny jest krok organizacyjny i akceptacja organów założycielskich. Warto oprzeć się na tym, że obie jednostki współpracują ze sobą i to jest najtańsza forma organizacji. Nie trzeba tworzyć nowej lecznicy, raczej zadbać o to, co jest. Problem nie tylko w pieniądzach, ale i w ludziach, a tych ludzi nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie