Sprawa wraca po półtora roku. W listopadzie 2007 roku "Echo Dnia" pisało o planach budowy nowego gmachu na miejscu sklepu Ludwik. Budynek miał zostać wzniesiony w systemie pierzejowym, czyli tak, aby przylegał do ściany bocznej sąsiedniej kamienicy numer 10, gdzie znajdują się okna. W związku z tym PSS "Społem" zwróciła się do nadzoru budowlanego o zbadanie, czy otwory okienne wykonano zgodnie z przepisami. Lokatorzy przedłożyli dowody, które - ich zdaniem - wskazują, iż posiadali zarówno zgodę ówczesnych władz miejskich, jak i dyrektora "Społem".
POZWOLENIA NIE BYŁO
Po analizie nadzór budowlany zakwestionował dokumenty. - Jest ewidentne naruszenie przepisów. Dysponujemy dokumentami, że pozwolenie nie zostało wydane, a gdyby nawet było wydane, to z naruszeniem prawa kwalifikującym się do stwierdzenia nieważności tej decyzji. Żadne przepisy prawa budowlanego nie dopuszczają otworów w ścianie szczytowej w granicy działki - wyjaśnia Wiesław Krzyk, inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Kielce. Dodaje, że termin wykonania nakazu wyznaczy do końca tego roku.
SZUKAJMY KOMPROMISU
Nie zgadza się z tym Wiesław Nowakowski, dyrektor do spraw techniczno-eksploatacyjnych Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach, które zarządza kamienicą. Jego zdaniem dokumentacja zgromadzona przez mieszkańców jest przekonująca. - Taka lokalizacja okien zapewnia doświetlenie i prawidłową cyrkulację powietrza. Nie należy zapominać o ludziach, ich potrzebach i bezpieczeństwie - mówi. - Myślę, że prezydent znajdzie dobre rozwiązanie, jest przecież prezydentem wszystkich mieszkańców. Gdyby inwestor też o tym pomyślał, można byłoby znaleźć rozwiązanie, iść zgodnie z prawem, mniej zarobić, a mieć czyste sumienie - dodaje.
Do protestu zarządcy i wspólnoty mieszkaniowej nie przyłączy się Miejski Zarząd Budynków w Kielcach, który jest współwłaścicielem lwiej części kamienicy. - Wykonamy decyzję nadzoru budowlanego. Szanuję najemców, ale jest to decyzja administracyjna i nie będę z tym dyskutował - mówi Krzysztof Miernik, zastępca dyrektora MZB.
Ryszard Grzyb, inwestor i wykonawca budowy nowego obiektu na miejscu Ludwika, nie widzi szansy na osiągnięcie kompromisu. - Nasz projekt zakłada budowę pierzejową. Okna w kamienicy to samowola niezgodna z przepisami. Albo przestrzegamy prawa wszyscy, albo nie. Ten budynek w pierwotnym projekcie nie miał okien. Ktoś niekompetentny wyraził na to zgodę - uważa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?