Nic dziwnego. Zakwity wody to w zalewie Rejów nie nowy problem, mają tam miejsce niemal każdego roku. To efekt nagrzanej wody i jej nadmiernej żyzności, spowodowanej głównie przez wpuszczanie szamb z gospodarstw leżących nad brzegami rzeki Kamionki, na której zbudowany jest zalew. Woda kwitnie, czyli zmienia barwę na seledynową za sprawą małych, prymitywnych organizmów, sinic lub zielenic. Ich pojawienie się świadczy o zaburzonej równowadze ekologicznej w zbiorniku. Jak się okazuje, mimo zakwitu zalew rejowski został przez SANEPID dopuszczony do kąpieli.
- We wtorek pobraliśmy próbki do badań, nie wykazały przekroczenia żadnych norm. Nasi pracownicy nie zauważyli też charakterystycznego kożucha na wodzie, jaki występuje podczas zakwitów - poinformowała nas Beata Czyżewska, rzecznik prasowy skarżyskiej Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. Mimo tego do wody lepiej nie wchodzić. Biolog Andrzej Staśkowiak uważa, że choć na razie nie stwierdzono, co znajduje się w wodzie zalewu, na wszelki wypadek lepiej zachować ostrożność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?