Pijany prowadził pociąg z 250 pasażerami!

To miała być radosna impreza na zakończenie lata - darmowy przejazd wąskotorówką, ufundowany przez starostę jędrzejowskiego, później festyn i koncert. Zabawę zepsuł maszynista, który miał w wydychanym powietrzu 1,4 promila alkoholu. Wiózł w wagonach około 250 ludzi!

W sobotę w samo południe do wagoników kolejki wąskotorowej Ciuchcia Express Pondzie wsiadło w Jędrzejowie około 250 osób. Pociąg wynajęło starostwo, w ramach wielkiej imprezy organizowanej na zakończenie lata. - To miała być równocześnie promocja ciuchci i spotkanie z piosenką turystyczną - mówi Edmund Kaczmarek, starosta jędrzejowski.

DO… KRAINY ŁAGODNOŚCI

Przejazd, który odbywał się pod hasłem "Ciuchcią w Krainę Łagodności", był darmowy. Przyszło tak dużo osób, że trzeba było dostawić dwa dodatkowe wagony. O godzinie 12 pociąg ruszył z Jędrzejowa do Umianowic. Tam zaplanowano ognisko, wspólne śpiewanie piosenek turystycznych, później powrót do Jędrzejowa na koncert w parku. Po 13 ciuchcia dotarła do miejscowości Stawy w gminie Imielno. Tutaj doszło do nieoczekiwanej kolizji. - W bok lokomotywy uderzył volkswagen passat, kierowany przez 43-letnią kobietę - informuje Małgorzata Tkaczyk-Kłębek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że to kierująca passatem nie zachowała należytej ostrożności. Odniosła niegroźne obrażenia, nikomu z pasażerów ciuchci nic się nie stało.

WIĘCEJ NIE POJEDZIE

Zgodnie z procedurami policjanci przebadali alkomatem obu kierowców - i samochodu, i pociągu. I okazało się nieoczekiwanie, że 53-letni maszynista wydmuchał 1,4 promila! Dalej już nie pojechał, zastąpił go ktoś inny. Ciuchcia dokończyła swój kurs, choć z małym opóźnieniem. - Impreza się udała, szkoda tylko, że doszło do tego przykrego incydentu. Miejmy nadzieję, że to nie będzie zła promocja dla naszej ciuchci - dodaje starosta Edmund Kaczmarek. - Może trzeba wyciągnąć nauczkę na przyszłość, aby jednak dokładniej sprawdzać maszynistów.